I myślę czy taki jest? Wchodzę do środka i szukam Emili patrze i stoi z jakimiś 5 kolesiami podchodze i Emili mnie przedstawiawia.
-To jest moja przyjaciółka Karin.
-Cześć jestem Harry.- mówi chłopak całują mnie w dłoń.
-Liam.- mówi kolejny.
-I 3 chłopaki też się przectawili.
Wyglądają na miłych. Daje Emili prezent i go otwiera. -Z ciekawością
-Ooo dziękuję.
-Szczerze odpowiadam nie ma za co.
Nagle Zayn mówi choćmy na wesołe miasteczko! - Mówi z pośpiechem.
Myślę że w sumie to moge pujść.
Wszyscy się zgadzają wszyscy to znaczy :Ja, Emili, Harry, Niall, Luis ,
Liam i Zayn.Kogo samochodem jedziemy? -Pyta Zayn.
Moim możemy jechać.-Mówiąc z pewnością że, nim pojedziemy.Harry mówi stanowczo że, tak.
To jedziemy mówi Niall.
Harry mówi do mnie i Emili idzicie pierwsze. Wchodzimy do mego samochodu i Luis
mówi wow jakie wypasione BMW odpowiadam dzięki Harry usiadł koło mnie na przeciwko włanczam radio F-M.
-Pytam się Zayn ile kilometrów do wesołego miasteczka?
-Zayn odpowiadam że, 1km.
Mówię w głowie to bardzo mało Karin. Jedziemy jedziemy i Liam mówi do mnie Ooo to tu skręć w lewo i to tyle. Wysiadamy z samochodu i Horan wyjmóje z kieszeni zapalniczkę i papierosy pyta się chcesz Harry a on odpowiadam zwariowałeś koleś ja nie pale, wychodzimy z parkingu. Wszyscy poszli w inne strony wesołego miasteczka jedynie co ja i Emili idziemy razem w stronę tranpoliny i z nie daleka Harry nas woła do jeżczącyh samochodzików Harry dzwoni do Nialla,
Zayna i Liama i przychodzą.
-Co chciałeś Harry. Pyta Zayn.
-Przejećmy się samochodzikami.
-Ja płacę mówi Harry .-Z uśmiechem.-Harry podhodzi do mnie i się pyta.
Chciałabyś być razem z mną jechać ?
-Czemu nie .- Odpowiadam.Wszyscy wsiedli do samochodzików ja z Harrym oczywiście też.
-Mówie do Harrego troche Zayn i Luis szybko jeżdżą.
-No wiesz Karin oni są troche napici.-Mówiąc payrząc się na mnie .
-Aa to wszystko wiadomo .
Nagle Luis na nas wieżdża ja i Harry
zbliżamy swoje usta do siebie. Oo Boże co się dzieje mówiąc w głowie.
Czemu on mnie nadal całuje?Aż Niall podjeżdża do nas i mówi Harry Karin jesteście?
Harry odpowiada tak jesteśmy.
Harry mówi do mnie choć wysiadamy.
Pytam się Harry gdzie idziemy.
Odpowiada dzuwnym głosem przejść się do parku.
Idziemy idziemy razem aż patrze Harry zbliża swoją rękę do mojej.Myślę co mam robić oo wymyśliłam.
Zginam rękę mówiąc siąćmy przy ławce.
Harry popatrzył się na mnie i powiada to choćmy.- Mówi z uśmiechem. 405 wordsŁał ponad 405 słów
mam nadzieję że, wam się podobało jeśli tak to prosze o gwiazdke no wiecie gwiazdki mószą być kolejny rozdział dodaje w piątek.POZDRAWIAM
PuszakOla120 ♡♡
CZYTASZ
Love you (H.S.)
Science FictionMam na imię Karin Red mieszkam w Londynie od dziecka, mam 21 lat. Z A P R A S Z A M N A K S I Ą Ż K Ę PuszakOla120 nie kopiować!!