To był normalny dzień, zaczęła się przerwa w szkole. Rozmawiałam z moją przyjaciółką Basią. Wszystko było w idealnym wręcz pożądku. Gdy nagle zakręciło mi się w głowie i....
Tu też urywa mi się "film". Nic więcej nie pamiętam...Zemdlałam.....To wszystko...
Przez "sen" słyszałam głosy, krzyki, ale nic nie widziałam. Wszystko było jak przez mgłę, niewyraźne...
Obudziłam się wszpitalu, na de mną czuwała mama, do ciała miałam podłączone kroplówki. Wszędzie panowała biel, i głucha cisza. Byłam w osobnej sali. Moja mama nie zauważyła, że się obudziłam, miałam przymknięte oczy, po chwili podszedł do niej lekarz.-To coś poważnego, co z nią?
-Droga pani, pańska córka nie zemdlała z osłabienia jak podejżewaliśmy, ona ma.... Białaczkę.
-To nie możliwe! Da się coś z tym zrobić ?!
-Tak ale musimy sprawdzić w jak zawannsowanym stopniu jest choroba, narazie córka musi przyjmować leki.Po tych słowach zasnełam, jeszcze nie dotarło do mnie co się stało...
CZYTASZ
"Czy może być gorzej?"
Short StoryHistoria dziewczyny, której życie nie oszczędziło. Musiała pokonać wiele barier by przeżyć. O co chodz? Dowiesz się czytając tą historie.