Znacie to uczucie, gdy przechodząc przez szkolny korytarz porównujecie się do każdej osoby mającej idealną według was figure?
Bo ja tak, wręcz za dobrze.Było tak za każdym razem, powodowało to, że w mojej głowie pojawiały się dzieciątki negatywnych przymiotników na swój własny temat. Wyobrażam sobie jakie byłoby piękne życie z taką figurą,bo rzeczywistość była brutalna.
24 październik. Sobota. To ten dzień kiedy oglądając MTV patrząc z pożądaniem na modelki, aktorki, piosenkarki doszłam do wniosku, że też chcę być chuda, piękna, idealna.
Tak więc oto jestem ważąca sześćdziesiąt osiem kilogramów dziewczyną pragnącą poczuć się dobrze we własnym ciele, poczuć się piękna.
Jestem Kate, a Wy czytacie mój pamiętnik towarzysząc mi w drodze do perfekcji.
CZYTASZ
Droga do perfekcji
Teen FictionWszyscy powtarzają: "waga nie jest ważna" czy tak jest naprawdę? ...