Scott odwrócił się pozwoli. Za nim stał Isaac Lahey, wilkołak i przyjaciel Scotta. Po śmierci Allison wyjechał do Francji.
- Co ty tu do cholery robisz? - zapytał napastliwie Stiles.
- Dwa słowa. Derek Hale. Razem z Braeden wpadli po mnie do Cannes. Podobno potrzebujecie pomocy.
- Pomocy? Taaa, jasne. - Stiles wydawał się być poirytowany. Scott spojrzał na niego zdziwiony. Faktycznie przydałby się im pomoc, zwłaszcza jeśli chodzi o Doktorów. Ale Stiles miał rację. Chwilowo mieli co innego do zrobienia.
- Słuchaj, Isaac, dzięki za chęci, ale narazie jesteśmy odrobinkę zapracowni, więc może pogadamy później.
- A tak, faktycznie, kawał na urodziny trenera. Zapomniałem. Mogę wam pomóc.
- Ok. - powiedział Scott i został porażony morderzczym wzrokiem swojego przyjaciela.
- No co? - zapytał niewinnie. Stiles prychnął.
- Nic. Dobra, do roboty.
Weszli do szkoły i skierowali się do gabinetu trenera. Tam czekały na nich Malia, Kira i Lydia. Scott przedstawił dziewczynom Isaaca. Lydia posłała Stilesowi zaciekawione spojrzenie. On tylko wyruszył ramionami. Widząc to, Scott wyjaśnił sytuację Isaaca, a następnie zapytał.
- Gotowi?
Reszta chórem odparła " tak". Chłopak otworzył drzwi gabinetu i weszli do środka.
CZYTASZ
Teen Wolf Halloween Story
Fiksi PenggemarNa pozór spokojna pełnia w Beacon Hills zamienia się w koszmar, kiedy pojawia się ktoś, kto już dawno powinien być martwy.