The Walking Dead 1 - Historia Jane

Rozdział 1

Może znajdę tam coś do jedzenia albo wodę - pomyślała Jane, gdy zobaczyła przed sobą dwa namioty.
Był to 184 dzień apokalipsy Zombie. Jane była szesnastoletnią dziewczynką, miała przy sobie tylko kilka rzeczy. Jako broń nosiła kusze i nóż myśliwski. Powoli zajrzała do pierwszego namiotu, nikogo tam nie było. Podeszła do drugiego, odsunęła suwak i zamarła. Był tam chłopiec niewiele młodszy od niej I dziewczynka która trzymała na rękach dwa niemowlęcia.
- Kim jesteście? - spytała podejrzliwie Jane.
- Proszę, nie rób nam krzywdy, jestem Carl - odpowiedział chłopiec - to Clementine, - wskazał na dziewczynkę - moja siostra Judith - pokazał na jedno z niemowląt - a to Alvin Juior - pokazał na drugie niemowlę.
- Ilu was tu jeszcze jest? - szybko spytała Jane mierząc w dzieci.
- Nikt nie przeżył - odpowiedziała Dziewczynka.
- Potrzebujecie pomocy? - powoli zapytała nasza główna bohaterka , chociaż w głębi duszy nie była pewna swoich słów.
- Tak - odpowiedzieli równocześnie - nie poradzimy sobie sami.
Jane myślała, z jednej strony może ich zabić, ale powinna im pomóc, przecież to tylko dzieci.
A może jednak nie?
- Wyjdzie z namiotu i stańcie obok siebie - dzieci od razu jej posłuchały i wykonały polecenie - Powiedzcie coś o sobie.
- Jestem Carl, mój tata zginął kilka dni temu. Mam 13 lat, umiem strzelać. - Powiedział chłopiec, miał krótkie brązowe włosy i niebieskie oczy. Ubrany był tak jak dziewczynka w podniszczone ubrania.
- Jestem Clementine, moi rodzice zginęli na początku tego wszystkiego. Mam 8 lat, nie umiem strzelać. - Powiedziała dziewczynka - to jest AJ, ma dwa miesiące, jego rodzice nie żyją, a to Judith, ma 3 miesiące, Carl jest jej bratem. - dodała po chwili. Miała czarne kręcone włosy i zielone oczy.
- Dobrze, Ja jestem Jane, mam 16 lat, potrafię posługiwać się bronią. - Powiedziała Jane.

Napiszcie w komentarzach czy się wam podoba i jak często chcielibyście rozdziały