Rozdział 3

685 47 1
                                    

- Kim jesteście? Rzuczcie broń! - krzyknął Azjata.
- Zrubcie co mówi - wyszeptała Jane do dzieci kładąc swoją kuszę na ziemi.
- Dobrze, a teraz powiedzcie kim jesteście? - Powiedział mężczyzna zabierając broń dzieci.
- Jestem Jane, to Carl i Clementine. Spotkałam ich - tu pokazała na dzieci - parę tygodni temu, wcześniej byłam sama. Zmierzamy na północ do "WoodBerry".
- "WoodBerry " nie ma, zostało zniszczone, ale chwila, ile wy macie lat? Sami tam idziecie?
- Ja mam 16, Carl 13, a Clem 8. - mówiła, choć w głębi duszy czuła bezradność. Skoro nie ma "WoodBerry", to gdzie zabierze dzieci? - Tak, nikogo innego z nami nie ma.
- Chcecie się do nas przyłączyć? - powoli spytała kobieta, czym spowodowała bardzo zdziwione i nieufne spojrzenie Jane w swoją stronę.
- Jeśli możemy, to oczywiście. - szybko powiedziała Clementine.
- Choćcie z nami, jestem Glenn, a to Meagie.
Dzieci poszły za nimi do kościoła, tam spotkali także rodzinę Meagie, dokładniej jej Tatę, Hearshella i siostrę, czternastoletnią Beth.
Reszta ich grupy pojechała by poszukać zapasów.

To by było na tyle w tym rozdziale, czekajcie na kolejny, będzie za tydzień, uznałam że tak będzię najlepiej, każda historia będzię miała swój dzień, pełna rozpiska pojawi się za parę minut.

The Walking Dead 1 - Historia JaneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz