3

4 0 0
                                    

Wróciłam do domu i zauważyłam jak Cal bawił się z Carmen. Wyglądało to prze słodko. Calum kochał psy i zauważyłam, że psy go uwielbiają. Podeszłam do brata i zabrałam mu mój prezent przytulając się do pieska i odstawiając go na podłogę. Cal się na mnie obraził, bo jako pierwsza osoba, która przytuliłam się na powitanie, była moja suczka a nie on.

-Ej to nie fair!

-Haha fair fair. Ona mnie nigdy nie opuści.

-Ivy, wiesz że psy nie żyją wiecznie?

-Wiem Cali wiem.

-Ja też chcę przytulasa.-wyciągnął do mnie swoje ręce, a na twarzy miał smutną minkę.
Wtuliłam się w brata i staliśmy w tej pozycji długo. Nagle ktoś zapukał do drzwi chciałam otworzyć lecz brat mnie nie chciał wypuścić z uścisku.

-Mamo otworzysz, bo ja nie mogę?!

-Już idę.

Nadal tuliłam się z bratem. Popatrzyłam w stronę drzwi.

-Mikey.

-Nie bede przeszkadzał.-wyszedł z domu, a ja odepchnęłam brata i wybiegłam za rudowłosym.

-Mikey czekaj!

-Bo? - powiedział ozięble.

-Czemu wyszłeś?

-Nie chciałem przeszkadzać tobie i twojemu chłopakowi!

-Co?! Wali ci?! To nie jest mój chłopak!

-To kto?

-Brat idioto! Bliźniak!

-Nie jesteście podobni do siebie.

-Znasz coś takiego jak bliźniacy dwujajowi?

-Tak.

-Należą mi się chyba jakieś wyjaśnienia. Prawda?

-Jakie wyjaśnienia?

-Po 1 w jakiej sprawie do mnie przyszłeś?
Po 2 dlaczego wyszłeś z mojego domu?
I po 3 od kiedy cie interesuje moje życie towarzyskie?

-Powiem ci na spacerze.
Mówiłem nie chciałem przeszkadzać.
Od kiedy cię poznałem.

-To co z tym spacerem?
To nie jest odpowiedź.
-Spacer teraz.

-Oki doki.

Szliśmy jakieś 10 min w ciszy, aż nagle Mikey przerwał ciszę.

-Iv nie wiem czy wiesz, ale jestem w zespole. I potrzebujemy basisty może masz jakiegoś znajomego, który umie grać?

-Jasne! Mój brat gra na basie.

-Spytałabyś się go czy był by zainteresowany?

- Oczywiście! Nawet możemy wrócić się do mnie i porozmawiacie sobie.

-No to na co czekamy!?

Wróciliśmy do mojego domu i poprosiłam Cal'a by poszedł ze mną i Michael'em do mojego pokoju.

-Cal? Mikey musi się czegoś ciebie spytać.

-Słucham więc.

-Razem z moimi 2 kolegami mamy zespół i potrzebujemy jeszcze jednego członka.

-A co ja mam do tego?

-Ivy powiedziala, że grasz na basie, a my potrzebujemy właśnie basisty.

-Kiedy i gdzie mam sie pojawić?

Byłam wściekle szczęśliwa mój brat ukochany brat może zyskać sławę. Zawsze mu zazdrościłam talentu, a teraz jet w zespole!!
Wtorek.
Jestem już po lekcjach razem z Michael'em wybraliśmy się do pracy.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Nov 01, 2015 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Nowe życie.//Michael CliffordOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz