♥♠♣♦ Wow, ktoś to jednak czyta XD pierwsza notka od autora przed rozpoczęciem rozdziału XD no to tak, starałam się wybrać najlepszą piosenkę, która by tu pasowała jako taki opening XD No i wybrałam to, pasowało mi i melodią i tekstem, enjoy~ ^^♥♠♣♦
Delikatne światło ogrzewało mi twarz.
Blask słońca.
Gdzie jestem?
Powoli otworzyłam oczy i rozejrzałam się.
Ah tak.
Nazywam się Kazama Suzuran, lat 17. Firm moich rodziców tonęła w długach więc aby ją ratować, wspomniani rodzice postanowili wydać swoją starszą córkę za mąż, ale ona uciekła z innym więc wydali mnie. Mój nowy narzeczony miał być księciem z bajki, ale tak naprawdę okazał się być zwykłym demonem o zimnych, błękitnych oczach.
Albert de Blois.
Aktualnie znajdowałam się w jego willi. W pokoju, który pozwolił mi zająć na jakiś czas.
Ahhhh... gdybym tylko wiedziała, że to się tak skończy, zapewne przywiązałabym Saki do krzesła i uwolniła dopiero przed rozpoczęciem przyjęcia...
Tak sobie leżałam i narzekałam, kiedy nagle ktoś zapukał.
-Proszę! - krzyknęłam i usiadłam na łóżku.
Drzwi otworzyły się, a do środka weszła Kawamura Hinata, japońska pokojówka Alberta.
-Dzień dobry panienko, dzisiaj nie ma panienka zbyt dużo planów, na początek panienka weźmie poranną kąpiel, którą już przygotowałam, a następnie będzie panienka uczestniczyć we wspólnym śniadaniu z paniczem de Blois, za 20 minut, więc w co chciałaby panienka się ubrać?
Przerażało mnie to jak cały czas powtarzała słowo "panienka". Odniosłam wrażenie, że było to ulubione słowo w jej słowniku.
Trochę to upierdliwe.
Tak jak ta przerażająca pokojówka rzekła, tak się stało. Wzięłam kąpiel i chwilę później siedziałam ma dole w niewielkiej jadalni.
Szczerze mówiąc, myślałam, że ktoś taki jak on będzie spożywał posiłki w gigantycznej sali przy gigantycznym stole z gigantycznym żyrandolem nad głową.
A tu proszę, niezbyt duży pokoik połączony z uroczą kuchnią, zwyczajny, rodzinny stół i najzwyklejsza w świecie lampa.
W sumie to czułam się tam bardzo dobrze.
Jedno mnie tylko zastanawiało. Dlaczego wszystkie meble kuchenne wyglądały tak, jakby nie były zbyt często używane?
-Nad czym się tak zastanawiasz? - usłyszałam nagle znajomy głos.
Uniosłam głowę tylko po to, aby zobaczyć jego. Alberta. Grr...
-Zastanawiam się... czemu to wszystko wygląda na nieużywane? - spytałam niepewnie.
-Czy to nie oczywiste? Służba korzysta ze specjalnej kuchni. Ta tutaj jest tylko po to, aby zawsze można było sięgnąć po coś do zjedzenia w środku nocy.
-Eh? A więc Albert lubi czasem podjadać w nocy... interesujące... haha.
Ewidentnie wyżej wymieniony jegomość został trafiony w czuły punkt gdyż jego twarz natychmiast zrobiła się czerwona.
-Głupia! Nikt cię nie pytał o zdanie! Pospiesz się z jedzeniem. Chyba masz co innego do roboty, prawda?!
Zaśmiałam się po raz kolejny.
-Gh! Tak ci do śmiechu? Przestań się tak głupio zachowywać. Zacznij być damą. Kobieta u mego boku nie może być małpą.
-Ha?! Kto jest małpą?!
Przysięgam, że któregoś dnia go własnoręcznie ukatrupię.
CZYTASZ
Akuma Ouji to Meido Hime 1
RomanceFirma Kazama popadła w długi, więc aby bronić ją przed upadkiem, właściciele Aiko i Kento, postanowili wydać swoją starszą córkę za mąż za niezwykle przystojnego, zwanego przez swoje zachowanie księciem, Alberta de Blois, spadkobiercę fortuny rodzin...