Nazywam się Abigail Fillberk. Gdy byłam nieco młodsza wołano na mnie Ebi. Na takie przezwisko samotna matka już nie może sobie pozwolić. No właśnie. MATKA. Zaszłam w ciąże mając skończone 14 lat. Nie zostałam zgwałcona , ani zaślepiona ciekawością. Byłam zakochana w Jeffie The Killerze. Poszukiwanym zabójcy z zimną krwią. Następnego dnia po naszym pierwszym razie został dopadnięty przez policję , ja zaszłam. Tydzień później był proces. Oskarżono o liczne zabójstwa, szantaż i gwałt. Skazano go na dożywocie. Gdy odpowiadał na pytania sędziego zachowywał się jak szaleniec. Mówił o mnie straszne rzeczy i wielokrotnie powtarzał , że wszystkich zabije. Oczywiście posyłał mi ukryte sygnały , że kłamie, bo chciał mnie w jakiś sposób chronić. Ja również skłamałam na jego temat i tyle. Przez dziewięć miesięcy uczyłam się w domu. Gdy nadszedł czas udałam się do prywatnego szpitala w moim rodzinnym mieście. Rodzice proponowali mi wielokrotnie usunięcie ciąży , lub oddanie dziecka. Stanowczo się temu sprzeciwiałam. Urodziłam śliczną córeczkę. Najpierw opiekunką była moja mama. Kiedyś wróciłam wcześniej do domu i zastałam moją rodzicielkę , jak bije dość dotkliwie moją córkę. Bez opamiętania się na nią rzuciłam. Pobiłam ją do tego stopnia ,że aż straciła kontakt ze światem realnym. W końcu nadszedł upragniony dzień , czyli moja osiemnastka. Spakowałam siebie i małą , a następnie obie wyjechałyśmy do naszego nowego domu. Ciotka odsprzedała mi dom ku swojemu zdziwieniu. Więcej już nikogo z rodziny nie widziałam. Nie zadaje się z sąsiadami , gdyż to mogą być kolejni popaprańcy. Aktualnie mam 28 lat. Jest ciepłe popołudnie , a ja zmywam naczynia. Dokładnie to był ostatni dzień szkoły. Moja córka siedzi przy stole z laptopem i słuchawkami. Chyba czegoś słucha , bo jest przejęta jak nie wiem co. Po wytarciu i włożeniu naczyń do szafki powoli się rozciągnęłam. Odwróciłam się przodem do córki i do niej podeszłam. Gdy tylko mnie zauważyła zaczęła głośno krzyczeć. Natychmiast szarpnęłam w dół za jej słuchawki.
- Cholera jasna!!! - Podniosłam głos. - Joddie co ty wyprawiasz?
- Sorry mamo noo. Trochę się wystraszyłam.
- Niby dlaczego?
- Bo słucham crryppypasty. - (Nwm czy dobrze napisałam XDD) - Tematyka , Jeff The Killer" Mamo a co jeśli on tu przyjdzie?
- Spokojnie kochanie. On działał 14 lat temu. - Odwróciłam się i poszłam na górę do łazienki. Obmyłam twarz zimną wodą. Przez chwilę zawiesiłam się nad umywalką. - Jeff.....- Jedna łza spłynęła mi po policzku. - Joddie.....gdybyś tylko wiedziała. - Joddie jest po mnie ciemną blondynką , a po ojcu ma piękne błękitne oczy. Trochę otrzeźwiałam i poprawiłam swoje rozpuszczone czarne włosy. Głośny i dość wyraźny krzyk obił się o moje uszy. - Joddie!!! Przestań to oglądać!!! - Dźwięk upuszczanego metalu o podłogę. To było jednoznaczne. Jak oparzona wybiegłam z łazienki i zbiegłam po schodach. Wzrokiem szukałam córki , która leżała skrępowana na ziemi , przez zakapturzonego napastnika z dużymi okularami i maską. Joddie z trudem odpychała jego rękę , gdyż chciał jej wbić nóż prosto w lewe oko. Podbiegłam i zrzuciłam go z niej. Joddie wstała cała roztrzęsiona. - Schowaj się za mną! - Zrobiła jak kazałam. Ten psełdo zabójca wygramolił się ze śliskiej podłogi i wycelował nóż w moją stronę , pomijając to , że był ode mnie niższy. Wzięłam zamach i uderzyłam go z całej siły pięścią w twarz. Od razu stracił przytomność. Przerażona Joddie się we mnie wtuliła.
- Maaaaa...mooooo. - Powiedziała przez łzy. - Tak się bałam. - Zaczęła głośno szlochać. Pogłaskałam ją kojąco po głowie i odwzajemniłam uścisk. Gdy już trochę się uspokoiła zaczęła rozluźniać miśka.
- Idź po taśmę. - Nieco się zawachała. - No idź! - Po kilkunastu sekundach wróciła z przedmiotem. Posadziłam psełdo zabójce na krześle i przytwierdziłam go do niego taśmą. Gdy już odzyskał przytomność zaczął się bez rezultatów próbować uwolnić. Zdjęłam mu te głupie okulary i maskę.
CZYTASZ
Jeff The Killer 2 - Krew Z Krwi
FanfictionDruga część mojej opowieści o Jeffie i Ebi. Mija już 14 lat od spotkania. Główna bohaterka już przestała wierzyć , że jeszcze zobaczy swojego ukochanego. Samotna matka będzie musiała stawić czoła nowym przeciwnościom. Zapraszam do czytania. :-3