W czwartej klasie poznałam pewną osobę, która naprawdę była dla mnie ważna. Bardzo starałam się i chodź mieszkała dalej ja chciałam zrobić wszystko bym mogła się z nią na chwile spotkać. Pewnego dnia strasznie się zmieniła zaczęła mnie wykorzystywać...a dlaczego? Poznała inną przyjaciółkę i prawie na każdej przerwie za nimi chodziłam..., nie przepadam za bardzo za tą jej "BFF", bo ma chyba 5 takich BFF. W te wakacje na obozie musiałam być z nią i taką Gabrysia, a reszta to były starsze...oczywiście ona razem wychodziły nie wiem gdzie i zostawiały mnie same. Połączyły sobie też łóżka i razem ROBIŁY PRAKTYCZNIE WSZYSTKO... Bolało mnie to i pogadałam z nią znaczy chciałam ale ona milczała i wzdychała ramionami...więc powiedziałam że to nie ma sensu...nie wiem czemu ale dalej o niej pamiętam i nie popotrafię zapomnieć:(
