Megan Gray

Bal

Dzisiaj Bal zaraz przyjdzie Logan po mnie . Ktoś puka to chyba Logan . Nie myliłam się był ubrany w garnitur trzymał piękne różowe róże .
-Witaj piękna idziemy ?
-Tak . To dla mnie ?
-Piękne róże dla pięknej pani . Oczywiście .-wręczył mi róże .
-Czekaj tylko je odstawie .
-Dobrze czekam .-weszłam do pokoju odstawić kwiaty po czym usłyszałam jak zamykają się drzwi . Odwróciłam się na moim łóżku leżał Logan w rozpiętej koszuli .
-Jesteś gotowa ?
-Logan nie mogę ...
-A co ? Jake mógł a ja nie ?!
-Do teraz tego żałuje .-podszedł do mnie objął w pasie i dodał .
-Ze mną nie będziesz żałować .-Nie wiem co oni w sobie mają , że nie mogę się powstrzymać . Zaczął mnie całować . Z jednej strony nie chciałam a z drugiej bardzo . Nagle wbiegł do pokoju Logan , Jake i Dyrektor . Odepchnąłam fałszywego Logana Pan Drake rzucił zaklęcie . Okazało się , że to Harry . Pobiegłam w stronę Jake i Logana . Logan mnie objął i powiedział .
-Ja nigdy bym tego ci nie zrobił .
-Czemu mnie to spotyka ?
-Bo jesteś piękna i mądra .
-Dużo jest takich dziewczyn .
-Ale ty jesteś ta jedyna .-Jake odepchną Logana i mnie przytulił .
-To ja Cię kocham . Bądź ze mną na zawsze . Wtedy Logan się odczepi od nas .- zamarłam . Pobiegłam do łazienki .