Weszliśmy do kawiarni, zamawiając latte i muffinke czekoladowa. Zajęliśmy nasze stałe miejsca po chwili dostając zamówienie.
- Chyba jestem gejem- zatrzymałam kawałek muffinki w buzi nie przełykając jej
- Ehm... ciesze się?-
- Nie ty nie rozumiesz, ja naprawdę jestem gejem - spojrzał mi prosto w oczy
- Okej, rozumiem - upiłam latte
- Nie masz z tym problemu?- zarzuciłam włosy na plecy łapiąc Seana za dłoń
- Gdybym miała z tym problem to w tym momencie zaczęła bym wariować wyzywając cię od najgorszych. Mam dużo znajomych którzy sa homoseksualni i nadal utrzymujemy kontakt wiec się ogarnij - zaśmiałam się
- Mogę ci coś szczerze powiedzieć?- kiwnąłem głową
- Tak, jasne- dokończyłam kawę
- Harry nie jest chłopakiem dla ciebie- zamrugałam kilkakrotnie
- Nie rozumem, dlaczego tak sądzisz?- poprawiłam sweterek, zakładając nogę na nogę
- Może dlatego że znam go znacznie dłużej niz ty?- rozejrzał się dookoła
- W jakim sensie?
- Sel on zabił mi siostrę i to tylko dlatego że był zazdrosny- miałam pustkę w głowie lecz po chwili zapełniły ją wszystkie wybuchy zazdrości mojego chłopaka, uświadamiając sobie ile razy zrobił mi już krzywdę - Sel proszę uwierz mi- ile razy on mnie uderzył, cztery? Nie więcej, sześc?
- Uderzył mnie sześc razy, zawsze tłumacząc się zazdrością- zaczynałam czuć się obserwowana
- Chcesz to mogę ci pomóc się go pozbyć, spokojnie nie zabijemy go- uprzedził
- Wierze ci, mogę spać dziś u ciebie? I przez kilka kolejnych dni tez?- zapytałam, nie chce mu się nagle zwalić na głowę ale naprawdę się boje
- Oczywiście, ale mam jeszcze jedną prośbę - rozejrzał się po kawiarni
- Jaką?- pochyliłam się w jego stronę
- Posadźmy go za kratkami - podał mi dłoń
- Dobrze. Zorbie wszystko żeby trafił za kratki, resztę gangu też mogę wydać- uścisnęłam ją
- Nie reszta jest nieszkodliwa, chodzi tylko o niego
- Okej, co mam zrobić?
- Mówiłaś że wszystko?- kiwnęłam głową- Jesteś wstanie zadzwonić do ojca i o wszystkim go poinformować?- - zamarłam, skąd on to cholery wie?
- Zaraz, skąd o tym wiesz?- nikomu nie mówiłam
- Nasi ojcowie pracują razem w FBI, łapią takie osoby jak Harry-westchnęłam
- Mogę zadzwoni do ojca- te słowa z trudem przeszły mi przez gardło
- Świetnie, ale może chodźmy do bardziej cichego miejsca. - zapłaciliśmy wychodząc z Starbucksa. Kierowaliśmy się do zachodniej części Londynu, a dokładniej to księgarni w której jak sie dowiedziałam po drodze jest mój ojciec. Po kilkudziesięciu minutach spaceru byliśmy na miejscu.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
O boże, co o tym wszystkim myślicie? Można ufać Seanowi? Czy Harry naprawdę jest taki zły? Wrócił mi pomysł na to opowiadanie, więc będę się pojawiałam z nowym rozdziałem raz w tygodniu. Wy gwiazdkujcie i komentujcie, naprawdę chce zobaczyć kto jeszcze to czyta. Możemy się umówić na 5 gwiazdek i 1 komentarz?
YOU ARE READING
Want u back ( Love Me sequel)
SonstigesJak potoczy się życie w Londynie? Ich związek przetrwa? Kogo poznają? - nie chce cie stracić