To było jak zapowiedziany na samym początku koniec świata. Pałac stanął w płomieniach, zamkiem ogarnęły krzyki kobiet. Uderzenia ciężkich, metalowych butów sunęły po gładkich kamieniach w akompaniamencie wysuwanych z pochew mieczy. Nikt nie chciał uwierzyć. Nikt nie mógł uwierzyć. To było niedorzeczne.
Krwawe promienie słoneczne przelewały się przez okna domów Bellvis, zaproszone do bycia świadkiem morderczego tańca zemsty. Ogień ogarnął nie tylko budynki, ale i też serca, a może przede wszystkim je.
Grube mury opasające siedzibę Lemonusa Skończonego upstrzone były setkami wież i baszt mających chronić miasto przez wszelkimi niebezpieczeństwami. Zbudowane zostały z białego kamienia sprowadzanego ze wschodniej części kontynentu. Miasto było symbolem potęgi zjednoczonych rodów szlacheckich, a tron Lorda Protektora skupiał w sobie władzę każdej krainy, którą jako lennicy oddawali mu głosujący na niego szlachcice. Teraz go nie chroniły. Stały się pułapką bez wyjścia.
Lord Protektor został zamordowany przez grupę spiskowców. Wczesna jesień stała się punktem zmian. Nie tylko terytorialnych. Do świadomości poddanych dotarło, że władcy są tak samo słabi jak oni sami. Że da się ich strącić z tronu, że nie są bezkarni i odpowiadają przed potężniejszymi od siebie.
Lemonus stał się Lemonusem Skończonym. Przez niektórych okrzyknięty ostatnim. Wielcy lordowie sprzeciwili się jego tyranii, stając w obronie niewinnych. Świadomi swojego błędu.
Krew lała się schodami, brocząc świętą ziemię władzy. Tu, gdzie powstali pierwsi ludzie, zginął tyran z rąk większych tyranów. Takich, którzy mordowali wszystkich w zamku. Nie patrząc czy byli to mężczyźni, służące kuchenne czy nałożnice Protektora.
Zaczęła się rewolucja.
____________
Mam nadzieję wrzucać fragmenty regularnie. Jest tego jak na razie całkiem sporo, więc może rozdziały będę dzielić na dwa. Zobaczy się!
W każdym razie - pierwszy naleśnik usmażony. Czy najgorszy? Powtórzę - zobaczy się w przyszłości.

CZYTASZ
Historie Nastyryjskie
Ficción históricaKiedy przez setki lat, Zjednoczone Królestwo Kontynentu Anisom żyło we względnym spokoju, nikt nie spodziewał się, że pewnego dnia możne rody położą kres panowaniu Protektoratu. Separatystyczne wojenki rozpętały się we wszystkich częściach kraju. Wi...