Wszyscy wyszli a ja poszłam na górę do swojego pokoju by wziąć prysznic.Wzięłam moją piżamę i poszłam do łazienki zmywając makijaż.Wyjęłam wagę spod umywalki.Dawno tego nie robiłaś.Skończyłaś z tym.Nie wyrzuciłaś dziennika kretynko! Nie zrobisz tego.Jesteś gruba.Wcale nie jestem.Jesteś i dobrze o tym wiesz!.Mówiła moja podświadomość.Weszłam na wagę 65,5 kg przy moim wzroście 160 cm jestem za gruba.Uklękłam na zimnych kafelkach i wsadziłam dwa palce do gardła i chwilę potem mogłam poczuć smak mojego obiadu który wylądował w toalecie.Weszłam do kabiny prysznicowej i po odkręceniu wody gorąca ciecz spływała po moim ciele rozluzniając wszystkie mięśnie.Ciało umyłam płynem o zapachu leśnych owoców i umyłam włosy szamponem truskawkowym a następnie obwinęłam ręcznikiem a włosy zawiązałam w turban.Założyłam moją piżamę i weszłam pod kołdrę i po chwili już spałam.
**
Rano wstałam około godziny 9 zeszłam na dół i przywitałam się z rodzeństwem i zaczęłam jeść moje śniadanie które zrobił Harry czyli naleśniki z nutellą. Będziesz gruba.Przypominając to sobie odstawiłam śniadanie mówiąc że już się najadłam a zjadłam zaledwie dwa.Poszłam do łazienki i zwymiotowałam moje nieduże śniadanie.Wyjęłam wagę i powtórzyłam wczorajszą czynność.63,4 kg.Nie jest zle. Zeszłam ponownie do kuchni , wyjęłam szklankę i sok pomarańczowy i nalałam go i wypiłam na raz.Ubrałam czarną ramoneskę ,zmieniłam dresy na tego samego koloru legginsy i założyłam moje ukochane czarne vansy. Wzięłam kluczyki do mojego autka i pojechałam do galerii gdzie następnie zaparkowałam w podziemnym parkingu ,wysiadłam i skierowałam się do Reserved gdzie wybrałam dla siebie czarny stanik z ćwiekami i tego samego koloru shorty. Pózniej poszłam do H&M i kupiłam nowe szare dresy i za dużą męską koszulkę.Jako ostatni sklep odwiedziłam Chanel gdzie kupiłam nowe perfumy Playboy'a i czarną szminkę matową , nową maskarę i ciemne cienie do oczu.Poszłam zapłacić i gdy wsiadałam już do samochodu przed maską śmignęło mi czarne BMW a w nim blondyn....
Przepraszam was ale ostatnio jestem mega zabiegana i dzisiaj byłam na pogrzebie kolegi i dopiero teraz wieczorem pisze ale zrozumcie mnie :/ wiem rozdział do dupy ale nie mam sił na razie :(