Chudnięcie zaczęło się niewinnie. Nie jadłam słodyczy, co drugi dzień biegałam trzy kilometry. Po paru tygodniach chciałam wyrwać sobie włosy z głowy. Nie schudłam, tylko przytyłam i rozbudowałam sobie łydki bieganiem. Zaczęłam szukać w internecie szybkich i łatwych sposobów. Odkryłam wtedy sposób "rzygania". Za nic mi nie wychodziło, byłam na siebie okropnie zła.
Po miesiącu wpadłam na lepszy pomysł niż sport. Przecież mogłam zmniejszyć ilość zjadanych kcalorii! I tak zrobiłam. Przed zjedzeniem czegokolwiek sprawdzałam ilość kcalorii. Słodyczy nawet nie tknęłam. Widziałam wszędzie kcalorie.
I tak trwałam w tym amoku.
CZYTASZ
Anoreksja - Moja historia
Teen FictionKompleksy to normalna sprawa, która spotyka większość nastolatków. Moja historia zaczęła się w szóstej klasie. Choroba na którą zachorowałam, zmieniła mnie nie tylko fizycznie, ale i psychicznie.