Jeszcze przed wschodem słońca dotarli na miejsce. Jego dom przypominał szklana wille z widokiem na pobliską rzekę. Budynek stał na środku wielkiej łąki porośniętej niebieskimi kwiatami mieniacymi się blaskiem księżyca a rzeka odbijala setki gwiazd dzięki czemu wyglądała jakby ktoś obsypal ja brokatem.
- tu jest pięknie. - powiedziała Rozalia
- tak wiem. ale proszę nie dotykaj kwiatów, są trujące, zresztą tak samo jak woda z rzeki
- ale przecież po nich idziesz
- ja jestem odporny - dziewczyna usłyszała cień obrzydzenia w tonie Igora.
- to chyba dobrze? - zapytała niepewnie
- źle
Rozalia wiedziała że nie ma sensu ciągnąć dalej tego tematu wiec zaczęła podziwiać scenerię która ją otaczala. Był to niesamowity widok, gdyby nie niska temperatura można by było pomyśleć że jest się w niebie. Gdy weszli do domu wszystkie światła automatycznie się zapalily i cały szklany budynek przypominał świecąca żarówkę.
- jesteś głodna? - zapytał
- nie ale bardzo zmęczona
Po tych słowach Igor zaczął wchodzić po kręconych schodach na pierwsze piętro i otworzył pierwsze drzwi na lewo. Była to kremowa sypialnia z wielkim łóżkiem i widokiem na rzekę. Chłopak delikatnie położył dziewczynę na łóżku, przykryl kołdra i zgasil światło. Mimo ciemności Rozalia widziała jak stojąc w drzwiach zawrócił aby pocałować ja w czoło i powiedzieć głosem anioła "dobranoc"
CZYTASZ
Darnok
Short StoryA co jeżeli po śmierci wszyscy stajemy się aniołami i rozpoczynamy nowe życie w celu obrony najbliższych? Rozalia za wszelką cenę musi ochronić miłość swojego życia przed śmiercią lecz Igor okazuje się być potomkiem jednego z najsilniejszych demonó...