Gatunek: Fantasy/Morskie opowiadania/Lekko zboczone/Lekki horror
Główny pomysł: Arielka
Pisanie: Arielka/Erikssa/Lenka
Dla większości z nas akwarium to sztuczny zbiornik wodny, o różnych rozmiarach, służący do hodowli organizmów żyjących w środowisku wodnym. Jednak dla Chochoła akwarium stało się miejscem jego śmierci, tortur ,ale także chwilowej radości.
Cała historia miała miejsce dwa lata temu, kiedy Chochoł przypadkowo ujrzał w kącie swojej kryjówki, wielkie, brudne akwarium w środku, którego pływało niewinne stworzenie, które jak się później okazało stało się bestią, żądną słomy.
Chochoł niepewnym krokiem podszedł do akwarium , ponieważ był zaciekawiony widokiem nieznanego mu zjawiska, ponieważ szyba była ubrudzona spermą.
Chochoł wsadził swojego słomianego, ogromnego penisa do wnętrza tego zbiornika i doszedł w akwarium. Jego sperma spowodowała, iż nieznana istota urosła.
Chochoł postanowił nazwać to stworzenie "Rybsonem". Ogromna ryba wynurzyła się nagle z akwarium, z nienawistnym spojrzeniem, utkwionym w Chochole, mając ochotę go pożreć.
Chochoł chwycił Rybsona za jego płetwy,po czym rozpoczął swój rytuał. Znalazł jego wejście ,by później wepchnąć swojego ogromnego, słomianego członka do wnętrza Rybsona.
Rybcia czuła ból, ale jednocześnie była podniecona całą sytuacją. Okazało się, iż Robson był dziewicą i trzeba było go rozdziewiczyć. Chochoł obrócił Rybsona i zaczął brutalnie go pieprzyć.
Rybson próbował się bronić, ale na marne. Chochoł okazał się znacznie silniejszy. Krew tryskała na wszystkie strony, co ukazywało jego fizyczną desperację.
Rybson powoli zaczął zatracać się w swym uczuciu. Przez swoją nienawiść stał się postacią, która zapragnęła pożreć Chochoła.
W trakcie trwania tego brutalnego aktu Rybson przypomniał sobie moment z przeszłości.
Każdy dzień był taki sam dla niego. Niewinna, bezrozumna istota po prostu pływająca w te i z powrotem. Jednak najgorsze dla niego, to mieszkanie w brudnej, zakurzonej piwnicy szkolnej.
Mała rybka codziennie oglądała zza szyby woźnego, który patrolując szkolną piwnicę, robił okropne rzeczy ,o których nikt nie miał pojęcia.
Piwnica wyglądała jak wielki bunkier, miała kilkanaście korytarzy, w których nikt nie mógł się odnaleźć. Niektórzy nawet mówili, że jest to pomieszczenie bez wyjścia.
Jedynie sam woźny potrafił się tam poruszać. Mając radio, telewizor i tę malutką rybkę pod ręką. Narzędzia tortur wykorzystywał na różnych ludziach, a Rybson był świadkiem jego eksperymentów.
Rybson zaczął rozwijać swój rozum pod wpływem demoralizacji woźnego oraz jego spermy, którą karmił go zdawkowo.
To wspomnienie było dla Rybsona bardzo traumatyczne. Jednak było to jednocześnie usprawiedliwieniem dla jego zachowania i chęci pożarcia Chochoła.
Nagle RYBSON postanowił dokonać ostatecznego mordu. Swoimi wielkimi kłami zaczął pożerać niewinnego Chochoła, rozszarpując jego słomiane ciało. Czuł wtedy nieograniczoną, niebywałą przyjemność, ogarniającą jego umysł.
Z ciała Chochoła pozostał tylko niewielki fragment słomy, który stał się pamiątką tamtych wydarzeń. Rybson porwał ciało Chochoła i umieścił je w swojej ciemnej otchłani.
Od tamtego czasu słoma stała się symbolem delikatności i kruchości życia, które nie jest w stanie wygrać z żywiołem jakim jest woda.
KONIEC
CZYTASZ
Historie Chochoła
PoetryPrzeróżne opowiadania autorstwa: @Arielka13275 - Arielka @I_am_Amnesty - Domi @Erikssa - Erikssa @Lenkkkkaaa13 - Lenka