#2#

27 3 0
                                    

W końcu, po długim prysznicu wyszliśmy na miasto. Ani trochę nie żałuję że przeprowadziliśmy się do normalnego miasta. John zaprowadził mnie do restauracji "Feniks"

Nigdy jeszcze nie sądziłam że będę jeść w tak luksusowej restauracji...

Usiedliśmy przy czerwonym stoliku przy oknie. 

-Dzień dobry. Co państwu podać?-zapytał kelner

John mrugnął do kelnera. A kelner porozumiewawczo odszedł.

-Co się dzieje?-zapytałam
-Tajemnica skarbie-puścił mi oczko

Nie mieliśmy o czym rozmawiać..

Siedzieliśmy i patrzyliśmy się przez okno.

Nagle podszedł do nas kelner. Postawił na stole dwa talerze spagetti i dwie lampki wina. A na środku stołu świecę.

Zaczęliśmy jeść.

-Smakuje Ci?-zapytał z uśmiechem
-A czemu miało by nie smakować?-uśmiechnęłam się.

Nagle John wstał. Klęknął przede mną i wyjął pierścionek z pudełka.
W tym samym czasie Stef wszedł do restauracji.



Miłość DemonicyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz