#12#

16 1 0
                                    

John usiłował otworzyć drzwi do toalety.

-Kochanie, otwórz je..-spokojnym głosem mówił
-Odwal się ode mnie! Jak mogłeś wierzyć mu a nie mi?!-zaczęłam płakać
-Kochanie...
-To kiedy się wyprowadzasz?-otworzyłam drzwi
-Nie wyprowadzam się..-postawił noge tak że nie mogłam już ich zamknąć
-Szkoda, bo napisałam sms'a do mamy aby nie szła po zaproszenia na ślub-uśmiechnęłam się sarkastycznie, odepchnelam go i znowu zamknęłam drzwi.
-Aliss, przestań do cholery!
-Zamknij się!

John chyba przestał próbować się że mną skontaktować...

Postanowiłam napisać do Lissy.

Ja: Lissa... Ten debil Stef powiedział John'owi że to zdradzam...
Lissa: Japierdziele, jak zareagował?
Ja: Chciał się wyprowadzić..
Lissa: Chciał?
Ja: Długa historia. Ale teraz siedzę zamknięta w toalecie..
Lissa: Em...
Ja: Mam spokojnie wyjść i udawać że w ogóle mnie nie skrzywdził mówiąc że to zdradzam?
Lissa: Nie wiem co mam Ci doradzić... Ale przecież mieliście mieć ślub...
Ja: Tak... Ślub...
Lissa: Odwołałaś?!
Ja: Nie.. Kocham go..
Lissa: Idź do niego.
Ja: Ale Lissa..
Ja: Halo..?
Ja: Pożałujesz tego...

Po 10 minutach pisania ze

Miłość DemonicyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz