Party

29 3 0
                                    

-Pospiesz się- krzyknęła do mnie Sam-zakładaj szybciej te buty, bo przez ciebie spóźnię się na własną imprezę i to 18-tkę.

-Już, już nie denerwuj się tak- złość piękności szkodzi i jeszcze Igor nie zaprosi cię do tańca~odparłam ze śmiechem. W tej chwili dostaję poduszką w głowę , co zmusiło mnie pospieszenia się.

~~~

Wchodzimy do najlepszej restauracji w naszym miasteczku, w której odbędzie się przyjęcie urodzinowe Sam. Zaproszeni zostali wszyscy z naszego liceum. Na imprezie pojawi się też Igor, o którym wspomniałam już wcześniej. Jest to jeden z najprzystojniejszych chłopaków w szkole, za którym szaleją wszystkie dziewczyny oprócz mnie, ponieważ jest to mój kuzyn, którego ze względu na to, że jestem jedynaczką traktuję jak rodzonego starszego brata. Wystrój restauracji jest bardzo nowoczesny.

Salę zapełniają zaproszeni goście. Jest Igor, koleżanki i koledzy ze szkoły, i ... chłopak, którego widzę pierwszy raz, a przecież znam dokładnie listę zaproszonych. Wejście jest możliwe jedynie po okazaniu zaproszenia. Chłopak ma około 23 lata i ubrany jest w dobrze skrojony garnitur i białą koszulę. W naszym miasteczku bardzo rzadko można spotkać tak dobrze ubranego mężczyznę. Coś mnie w nim zaintrygowało. Zaciekawiło mnie jego spojrzenie, które skierował ku mnie, gdy wchodził. Wtedy widzę trzy wredne dziewczyny z równoległej klasy, które obściskują go nachalnie. Nagle mój ''braciszek'' Igor podchodzi do niego i witają się tak, jakby nie widzieli się od wieków. Wydawało mi się , że znam znajomych Igora, którego traktuję jak brata i trochę jak przyjaciółkę.

Igor z nieznajomym podchodzi do mnie i krzyczy: Ellie musisz poznać mojego kolegę, który przyjechał tu niedawno, aby mnie odwiedzić.

-Jestem Christian-mówi chłopak- a ty zapewne jesteś ta piękna i mądra Ellie, o której Igor mi tyle opowiadał.

-Yyyy tak tak jestem Ellie -zarumieniłam się na słowa Christiana i nie mogłam wydać z siebie żadnego słowa. Na szczęście w porę przypomniało mi się jak mam na imię.

Wtem przybiega Sam na widok Christiana zrobiła nieco skwaśniałą i zdziwioną minę. Na początku myślałam, że zachowanie mojej przyjaciółki wynika z tego, że tak jak i mnie to i ją powalił jego wygląd , ale później przekonałam się, że tu chodzi o coś zupełnie innego...

~~~

Godzinę później atmosfera zdecydowanie rozluźniła się. Po kilku drinkach wdałam się w rozmowę z Christianem. Opowiadał mi o swoim życiu. Gdy miał 15 lat wyjechał z rodzicami do Nowego Yorku, gdzie jego rodzice dostali świetną pracę.Nagle szybka muzyka zmieniła się wolną, romantyczną i... Christian poprosił mnie do tańca! Nie dałam się długo namawiać , podałam mu swoją dłoń, którą przełożył na swoje umięśnione ramię. Wirowaliśmy w rytm muzyki. Jeszcze nigdy z nikim tak dobrze mi się nie tańczyło. Każdy chłopak zawsze deptał mi po palcach i w czasie naszego tańca wyglądaliśmy co najmniej śmiesznie. Z Christianem świetnie mi się rozmawiało. Nie był tak dziecinny, irytujący i błaznujący jak chyba wszyscy moi rówieśnicy. I chyba dlatego nadal nie mam chłopaka.


Impreza kończy się , jest 2. 15 już wszyscy goście wyszli na sali zostaliśmy tylko ja, Sam, Igor , Christian i kilkoro kelnerów. Wychodzimy z restauracji , nasza czwórka wchodzi do 7-osobowej taksówki. Na samym końcu siedzę ja i Christian, a przed nami Sam i Igor.Taksówka najpierw odwozi do domu Sam, potem Igora, następnie mnie i Christiana do hotelu. W czasie jazdy Christian zapytał mnie co robię po skończeniu liceum, czyli za 2 tygodnie, jakie mam plany na przyszłość.

- W zasadzie to ich nie mam. Myślałam o tym, aby pójść na studia na pedagogikę , a później wrócić do tego miasteczka. Wiem, wiem moje plany nie są zbyt ambitne, ale zrozum tutaj nie ma żadnych perspektyw. Abym mogła się realizować i zostać dziennikarką modową musiałabym pójść na prywatne studia do dużego miasta, a to jest zbyt drogie jak dla moich rodziców- spojrzałam się na Christiana i widzę jego uśmiech, ale nie taki przyjazny, tylko taki jakby chciał mnie wyśmiać. Zrobiło mi się przykro, myślałam, że to kolejny idiota , taki jak z mojej klasy.

- Ej,ej spokojnie nie denerwuj się-dotknął delikatnie mojej dłoni- nie wyśmiewam się z ciebie, tylko cieszę się , że nie masz planów.

-Słucham?

- Mam dla ciebie propozycję. Jak już dobrze wiesz, pracuję w Nowym Yorku w pewnej agencji. Przychodzą do niej piękne, młode dziewczyny , które chcą osiągnąć sukces, a ja im w tym pomagam i myślę, że taką dziewczyną mogłabyś być ty.

-Ja?- nie wiedziałam czy dobrze słyszę , chodzi mu o agencję modową i ja miałabym być modelką? To niemożliwe.

-Tak ty , dobrze słyszysz.

Wtedy taksówka podjechała pod mój dom. Wychodzę z pojazdu. Nagle Christian łapie mnie za rękę i szepcze mi do ucha: Liczę na ciebie i na to, że poznamy się bliżej. Musnął moje wargi swoimi ,a ja wyszłam szybko z pojazdu nieco przerażona i spanikowana. Nikt jeszcze nigdy się tak ze mną nie żegnał. W zasadzie trochę podobało mi się to, bo nigdy nie zwrócił na mnie uwagi tak przystojny i o 7 lat starszy mężczyzna.

Po cichu weszłam do domu, aby nie obudzić rodziców, poszłam do swojego pokoju. Rozebrałam się i poszłam do łazienki wziąć prysznic. Starannie zmyłam makijaż, który wykonała mi Sam.

Wzięłam jeszcze kopertówkę, aby wyjąć z niej telefon i położyłam się do łóżka. Kiedy otworzyłam torebkę, zobaczyłam w niej serwetkę, na której było napisane:

,, Ellie kiedy odeśpisz po dzisiejszej imprezie zadzwoń do mnie i spotkajmy się . Oto mój nr telefonu 553 679 888. Chcę Cię lepiej poznać. Christian''.

Zadowolona położyłam liścik pod poduszkę i zasnęłam...


Uciekając w szpilkach od DioraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz