School Love zm

II. Pamiętam

- Za tym- w tym momencie zrobił coś czego oboje będziemy żałować.
Pocałował mnie.

Oderwałam się od niego i zasadziłam mu porządnego liścia.

- Co ty sobie do kurwy wyobrażasz?!?  Myślisz jeżeli mnie pocałujesz to wszystko wróci do normy i zapomne to zrobiłeś?!!!! Jack pamiętam i nigdy nie zapomne tego się nie da nie  zapomnieć!!!. - krzyknełam na niego. Jack patrzył na mnie przepraszającym wzrokiem. Poszłam w stronę drzwi wejściowych nie obchodziło mnie to, że wszyscy się przyglądali całemu zajściu teraz tylko marzyłam by być w domu i mieć spokój.
Skierowałam sie do sekretariatu po odebranie kluczu od szafki i planu lekcji.
-Dzień dobry nazywam się Maggie Crowford jestem tu nowa.
- Dzień dobry słoneczko tu jest twój klucz i plan lekcji. Jesteś w klasie 3c  twoim wychowawcą jest pan Walland.
-posłała mi uroczy uśmiech oczywiście go odwzajemniłam . Miła kobieta.
- Dziękuje czy mogę już iść za chwilę są lekcje.
- Tak oczywiście.
Wyszłam z pomieszczania i poszłam w strone sali gdzie mam lekcje czyli matematyka.
Usiadłam na ławce pod salą i schowałam twarz i dłoniach mam dość tego dnia. Dlaczego on musi chodzić do tej samej szkoły co ja?! Po chwili usłyszałam po swojej lewej stronie jakiś głos. Obruciłam się i ujrzałam jakąś dziewczyne. Miała brązowe włosy i czekoladowe oczy.
-Hej jestem Danielle a ty jesteś...?
-Maggie-warknełam
- Jesteś nowa prawda? Czy pokazać ci szkołę na następnej przerwie?
-Ta z chęcią.
Wtedy zobaczyłam pięciu chłopaków idących przez korytarz. Najbardziej w oczy rzucił mi sie chłopak w czarnych włosach i ciemnych ubraniach. Super punk! Gorzej być nie może?!
-Kto to jest? - zapytałam dziewczyny
- To jest Zayn Malik, Niall Horan , Harty Styles , Liam Payne i oczywiście kochany Louis Tomlinson.-
- Louis to ktoś szczególny dla ciebie?
- Tak to mój chłopak. A reszta to jego przyjaciele.
- A on?-spytałam momentalnie na jego widol dziewczynie zeszedł uśmiech z twarzy.
- Zayn szkolny dupek pomimo swojej natury bad boy'a jest spoko gdzieś w głębi duszy jest dobry tylko on jeszcze tego nie wie.
-A ciebie łączy coś  z Jack'iem?- zapytała i spojrzała na mnie ciekawym zwrokiem.
- Długa historia kiedyś byliśmy parą ale on to spieprzył. Przepraszam ale nie mam ochoty o tym opowiadać.
- Dobrze teraz choć bo już wchodzą.

Wesołych Świąt chociaż już po świętach to życzę wam , żeby wasze marzenia się spełniły. Żebyś spotkały swojego " księcia na białym koniu" a jeśli już spotkałyście to szczęścia.

Maggie