saturday, 4:56pm
- Hej, Delilah! Jak tam w Nowym Jorku?
- Bez ciebie to nie to samo miasto - westchnęła dziewczyna. - Koncert sie udał?
- Był genialny! Nie wiem czemu, ale miałem w sobie jakąś dziwną energię. Może to przez to, ze już za niedługo się spotkamy.
- Jeszcze dokładnie trzy tygodnie, dwa dni, osiem godzin i dwadzieścia siedem minut. O, już dwadzieścia sześć!
Luke zaśmiał się głośno.
- Naprawdę to policzyłaś?
- Nudziło mi się na matematyce.
- Delilah...
- Mówił o jakiś pitagorasach, myślisz ze będę go słuchać?
Blondyn wybuchł niepohamowanym śmiechem.
- Skarbie, kocham cię, jesteś niepowtarzalna.
- Och, wiem - zachichotała, lecz po chwili umilkła, wpatrując się w ich wspólne zdjęcie. - Tęsknię, nawet nie wyobrażasz sobie jak bardzo.
- Uwierz, wyobrażam sobie - powiedział, a potem nastała cisza. Luke przygryzł wargę, zastanawiając sie, co powiedzieć.
- Jestem tysiące mil stąd - odparł po chwili. - Ale to nic. Prawda?
- Prawda - szepnęła Delilah, nie wierząc we własne słowa. - Przetrwamy to.
a/n wpadłam na ten pomysł gdy słuchałam piosenki hey there delilah od plain white t's
ff jest naprawdę krótkie - siedem małych rozdziałów, które składają się wyłącznie z rozmów telefonicznych Luke'a i Delilah
podoba mi sie to co stworzyłam
czesto jak czytałam takie krótkie opowiadania miałam ochotę napisać własne i bum, oto jest
mam nadzieje, ze sie spodoba x
CZYTASZ
delilah »» hemmings ✔️
FanfictionLuke Hemmings ma wszystko o czym marzył - światowej sławy zespół, fanów, trójkę wspaniałych przyjaciół i dziewczynę. Delilah Johnson ma tylko jedno - Luke'a Hemmingsa. /historia dwójki ludzi, opowiedziana jedynie przez ich telefoniczne rozmowy/ © 2...