Obudziłam się rano, była godzina 10 z minutami, gdy spojrzalam na iPhone Harry'ego. Dostrzegłam przy odblokowaniu widget z wiadomościami. "Kto normalny ma widget na wyświetlaczu?! I to z wiadomościami..."
Louis: Jak było? Piepszyliscie się?No tak... Wszystkiego sie moglam spodziewać, ale gdy tylko przejrzałam wiadomość, cały mój wspaniały humor wyleciał wraz z promieniami słonecznymi. Zajrzałam jedynie z ciekawości, teraz żałuję. '' I po co mi to było? "
No cóż nie mogąc juz dłużej leżeć, wstałam, ubralam koszule Harry'ego i bezszelestnie wyszlam z sypialni. Usiadłam na białej sofie w salonie i wzięłam telefon do ręki, tym razem mam już swojego złotego iPhone. Weszłam na WhatsApp'a, bo zależało kilka wiadomości z grupy.Perrielex: Niall! Jesteś świnia! Głupek, idiota! -_-
Ally: O co chodzi? :O
Perrielex; Ten idiota... Woli żarcie od Demi... Mieli sie umówić, to Niall wybrał pizzę...
Ally: Może poszli razem na pizzę?
Perrielex: Ugh to idiota, mówię Ci... A jak tam randka? C;
Stwierdziłam jednak, że pogadam z Perrie na osobności, a nie na grupie.
Ally: Ranka była bajeczna x.x
Perrielex: Co zrobił? Zayn na pierwszą randkę, kupił owoce i zabrał na motory o.o *o* było pięknie! :D
- Już wstałaś? - Boże jak ja się wystraszylam. "Piepszony Harry!"
- Wystraszyles mnie idioto! - rzucilam w niego poduszka. Po salonie rozległ sie tak piękny śmiech, że juz prawie zapomnialam, ze mam być zła.
- Przepraszam skarbie - swoimi dlonmi objął mnie w talii, ale jak być zła to teraz i strzepnelam jego ręce, oczywiście niechętnie. Jego dłonie to najlepsza rzecz ogrzewajaca, a że ja jestem zmarzlak... To musze mieć takie dwie gorące dłonie. "Eh głupia jestes" - drwi ze mnie moja własna podświadomość.
- Co sie dzieje?
- Nic.
- przecież widzę, nie wiem coś nie tak wczoraj zrobiłem?
Odwrocilam sie do niego twarza i spojrzałam mu w oczy - nie, wczoraj akurat było bajecznie - powiedzialam bez emocji, lecz w środku drżałam, naprawde mialam miliony motylkow, ktore wywracaly koziolki.
- To o co chodzi?- Powiedz mi... Po co Louis sie pytal ciebie czy sie piepszylismy? - skrzywilam sie. To bardzo intymne, prawda? Dlatego to tak przeżywam, nie chce aby ktokolwiek poza nami wiedział o tym co stało się wczoraj. Może powiem tylko Perrie, dlatego ze jej ufam i to jest dziewczyna. Chłopaki lubia tak sobie wejść w kogoś intymność, pytac jak i kiedy sie z kimś przespal... Ugh mam nadzieję, że Harry nikomu nie powie, bo nie powie, prawda?
- Ummmm? Szperalas w moim telefonie.? - nie byl zły, chyba.
- miałeś na wyświetlaczu, a ja sprawdzalam godzine! Zresztą mało ważne, czy ty chcesz powiedzieć Louisowi, że to zrobilismy?! - warknelam. Nie chcialam zachowywać sie jak wariatka... Naskoczylam na niego bez powodu, zaraz... To jest powód!
- Co? Oczywiście że nie! Za kogo mnie masz?! - krzyczy i wymachuje rękami.I tak powstala pierwsza kłótnia...
Harry uważa, że to nic... Że on tez rozmawia z nim o swoim seksie z Eleanor. Ciekawe czy El wie.
Faceci... Samce alfa, ugh.
Po klotni, zadzwonilam po Pezz, która przyjechała bardzo szybko. Zabrala mnie na lody i do towarzystwa. Zdawalam sobie sprawę, że tam Harry przyjedzie... Wolalam spędzić czas z Niallem. Tak też zrobilam, Niall zabral mnie na kregle.
![](https://img.wattpad.com/cover/36269953-288-k211808.jpg)
CZYTASZ
Wspomnienia i marzenia H.S (W trakcie Poprawek)
FanfictionNiestety nie dane nam jest być na każdych koncertach. Niemożliwe jest się rozmnożyć i na raz być w kilku miejscach. Miłość? Muzyka? Zespół? Co jest najważniejsze? Nasza bohaterka, Alyson ma 18 lat i na pozór wiedzie normalne życie zwykłej nastolat...