Dzisiaj odbywała się uczta u księcia Stylesa, na którą pojechał tylko Niall. To było coś bardziej w stylu przyjacielskiego spotkania z okazji urodzin gospodarza. Harry wydał dość sporą sumę na tą uroczystość, ponieważ nie chciał, aby ktoś twierdził, że jest skąpy lub biedny, żeby zorganizować tak dobre przyjęcie.
Godziny mijały a gości ubywało, także Niall musiał już jechać, ale został tylko książe Tomlinson, który został z powodu złego samopoczucia.-Może chciałbyś jeszcze wina? -spytał się Harry do Louisa, który leżał na jego łóżku.
-Poproszę.
Harry z westchnieniem poszedł po kolejną butelkę wina i kieliszki i wrócił do swojego gościa. Usiadł naprzeciw niego i nalał im obu po kieliszku. Siedzieli tak w ciszy, aż Louis nie podjął głosu.
- Dziękuję za pomoc. Ostatnio zdarza się zbyt wiele nieszczęść. Mój ojciec zmarł kilka tygodni temu, siostry wyszły za mąż i już nie ma ich w domu, a przedwczoraj moja żona mnie rzuciła dla bogatszego. Sam nie wiem czemu tylko tym się tak nie przejąłem. Myślę, że to nie to, w sumie chyba bardziej wolę mężczyzn i przepraszam jeśli czujesz się niezrecznie, ale nie mam komu się wygadać.
-Współczuję Ci, ale nie martw się. Też wolę mężczyzn, ale ojciec mówił, że tylko dlatego, iż jestem księciem i mogę mieć za męża mężczyznę, to nie powinienem, ponieważ w oczach rodziny źle to by wyglądało.
-Przepraszam jeśli teraz będziesz na mnie zły, ale muszę coś sprawdzić.
Louis przywarł do ust Harrego, a ten objął go w talii i pogłębił pocałunek, przechylając głowę w bok. Z każdym razem, był bardziej namiętny. Harry niepewnie zaczął ściągać z Louisa ubrania, ale widząc, że chłopak nie protestuje zaczął szybciej ściągać. Odsuneli się od siebie lekko się uśmiechając.
- I pomyśleć, że przez tyle lat nie zdawaliśmy sobie sprawy, że przyciągamy siebie - powiedział Louis.
-Tak, to prawda. Szkoda, bo tyle czasu straciłem z tymi kobietami. -powrócił do całowania jego ust.
°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°
- Byłeś cudowny!
- Ty także, powinniśmy kiedyś to powtórzyć.
-Tak, jasne. Dobranoc Louis.
- Dobranoc Harry.
°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°
-Witaj Niall, gdzie byłeś?
-Nie jest to twoja sprawa, Denise.
-Jak na księcia zachowywujesz się nieodpowiednio.
-Niestety nie jesteś królową i moją matką, aby mi rozkazywać! - chłopak poszedł do siebie i zamknął drzwi, a następnie zaczął czytać.
-Już niedługo -szepnęła do siebie Denise.
_________________________________________
Po pierwsze, przepraszam za krótki rozdział, ponieważ nie mam czasu.
Po drugie, jestem chora, więc nie mam aktualnie weny.
Po trzecie, niedługo ferie, więc sobie napiszę kilka rozdziałów do przodu i na razie chciałabym się skupić na śmierci pewnej osoby...
Pozdrowienia od @MonikaOffficial xoxo
CZYTASZ
Irish Prince
FanfictionKról Irlandii- Bobby Horan wyrusza na wojnę w obronie kraju zostawiając pod opieką swojego syna o imieniu Greg, swoje królestwo i poddanych na czas powrotu z wojny. Greg chodzi na liczne uczty, gale itd. Niall jest młodszym księciem, który ma wiele...