Nieznajomy: mogę ci pomóc i już nikt nigdy cię nie obrazi.
Ja: niby jak to chcesz zrobić?
Pojawiła się we mnie nadzieja... może jednak świat nie jest taki zły?
Nieznajomy: o to się nie martw mam swoje sposoby. Jutro nikt cię nie obrazi obiecuję
-------------------------------------------------------
Wstawając rano czułam ściskający ból w żołądku. Byłam bardzo głodna. Nie mogę jeść, przecież jestem okropna, brzydka...
- Vika, wstawaj
Czyżby mama dzisiaj nie poszła do pracy?
Zeszłam na dół. Na stole czekało na mnie śniadanie. Moja matka była osobą szczupłą i zawsze miała ciemne włosy upięte w kok.
- siadaj kochanie na śniadanie. Zrobiłam tosty, które uwielbiasz
- przepraszam mamo, ale już jestem spóźniona i muszę lecieć.
Pocałowałam ją w policzek i wybiegłam z domu.W szkole ...
Wszyscy, którzy zawsze mnie obrażali nic nie powiedzieli. Dziwnie się tylko patrzyli. Może nieznajomy mi jednak pomaga?
Nagle dostałam SMS
Nieznajomy: i jak?Ja: miałeś racje. Kim jesteś?
Nieznajomy: nie powiem Vika :). Jak trochę schudniesz zrobię z ciebie najlepszą dziewczynę w szkole. Zobaczysz... i nie stój już tak tylko idź na zajęcia.
Wiem, że jestem gruba, ale nie musiał mi tego pisać. Wyłączyłam telefon. Nie miałam ochoty odpisywać.
Reszta dnia mi minęła spokojnie i nikt mnie nie obraził.
Po powrocie weszłam na wagę, która pokazała 85 kg. Byłam zadowolona.
Kusiło mnie i uruchomiłam telefon.
Nieznajomy: czemu nie odpisujesz?
Nieznajomy: przepraszam
Nieznajomy: no odpisz
Ja: kim jesteś?
Nieznajomy: nie mogę powiedzieć. Chce twojego dobra i już przestań się tyle ważyć.
Skąd on wie?
Ja: podglądujesz mnie?
Nieznajomy: owszem :)