Pomysł

25.4K 2K 386
                                    

Podobno istnieją dwa rodzaje historii - te, które zostały już opowiedziane i te, które na to czekają. Zastanów się więc, zanim napiszesz kolejne fan-fiction o Zaynie Maliku, w którym będzie on grał rolę bad boya, a ona - dziewczyna, którą oczywiście spotka, płaczącą na ławce w parku - nielubianą w szkole szarą myszką. Brzmi znajomo, prawda? Nie to, że zabraniam Ci pisać szablonowych fanfików. Dobra, gdybym mogła, to bym zabroniła. Niestety, nie mam takiego prawa (a szkoda). Ale czy nie wolisz poszukać czegoś swojego? Jeżeli nie, to okay. Wyłącz to i wróć do tego, co robiłeś przed tym, kiedy otworzyłeś ten tak-jakby-poradnik.

Mogę już zaczynać?

To dobrze.

Pamiętaj, że wszystko zależy od Ciebie. Nie wiem, kiedy pomysł na opowiedzenie tej jedynej historii Cię odwiedzi i czy w ogóle będzie chciał, żebyś to Ty go zrealizował. Nie wiem, czy wpadnie Ci do głowy podczas spaceru, prysznicu, a może podczas słuchania swojego ulubionego zespołu. Nie wiem, nie siedzę Ci w głowie. Ale prędzej czy później powinien przyjść, w końcu nieładnie się spóźniać.

Chociaż czasem ktoś nie przychodzi na czas i trzeba go popędzać.

Wtedy przeglądaj gazety, internet, poproś kogoś z Twojego otoczenia, aby podyktował Ci przypadkowe słowa (a potem ułóż z nich historię, polecam). Zrób cokolwiek. A kiedy znajdziesz już tę jedyną historię, tę, która jest Twoja, czujesz, że jest Twoja, to zanotuj pomysł na nią. Na czole przyjaciela, w telefonie, na kartce, wszystko jedno. Chyba, że masz dobrą pamięć, wtedy nie ma problemu, nie notuj. Albo nie, notuj, pamięć potrafi zawodzić (#potwierdzone_info) i opracuj ją w kilku wersjach. Jedna alternatywa, druga, trzecia... Po kilku Co by było, gdyby...? będziesz mieć zarys swojej opowieści.





Jak tworzyć, żeby to miało ręce i nogi? [PORADNIK]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz