Trzeci dzień

200 17 0
                                    

-...Dlaczego mnie wtedy okłamywałeś? Powiesz mi w końcu całą prawdę? - powiedziałem z rękami założonymi na klatce piersiowej.
- Powiem. No więc chodzi o to,że tak naprawdę wie o tym także Ji. Nic nie mówiłem Ci o tym,że się do mnie przystawiał, bo myślałem, że mnie zostawisz. Ja naprawdę nie chciałem, ale to było silniejsze odemnie.- po krótkiej chwili zauważyłem pojedyńczą łze spływającą po jego policzku.
- Dobrze, wierzę Ci, bo cię kocham, ale następnym razem nie będzie kolejnej szansy. Nie okłamuj mnie więcej.- powiedziałem natychmiast i zatopiłem swoje usta w pocałunku, który oddawał za każdym razem. Skończyliśmy,bo brakło nam powietrza. Jęknął niezadowolony.
- Już nigdy Cię nieokłamie. Obiecuje.- teatralnie powiedział kładąc ręce w geście przysięgi.
- Ubieraj się, idziemy do sklepu.
- No ok.- ubrałem się i poszliśmy do sklepu.

Victor pov.

W końcu się ubrał i poszliśmy do sklepu. Miałem ochotę na różne słodycze.
- Nathan, kupujemy dużo słodyczy.- powiedziałem oznajmującym tonem.
- Ale...
- Żadnych ale. Mam dużą ochotę na słodycze,że jak ich nie kupimy to zjem Ciebie.- powiedziałem i podszedłem do dużego regału z wieloma słodyczami.
- Niedługo to będziesz wyglądał jak wielka mućka- powiedział Nathan widząc ile słodyczy próbowałem wsadzić do koszyka.
- Już Ty się tak nie martw. Będe ćwiczyć.- powiedziałem próbując go przekonać.
- A Ty jak zawsze wiesz swoje. Już wystarczy. Chodź idziemy po jakieś normalne rzeczy.
- Dobra, ale mogę wziąć jeszcze tylko jedno oreo? Prawda?- zapytałem najsłodziej jak umiałem.
- Nie i nawet nie próbuj mnie przekupywać lub robić maślanych oczek.- powiedział
- No dobra masz mnie. Ale tylko jedno. Plooosie.
- Okey,weź,ale naprawdę tylko jedno. Nie chcę mieć później świnki w domu.
- Yey! Uwielbiam Cię!
- Tak,tak. Wiem o tym.

♥♥♥♪♪♪♠♠♠

Witam moi kochani. Mam dla Was wiadomość. To od Was będą zależały dalsze losy naszych bohaterów. Powodzenia życzę

I Don't  * yaoi *Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz