Poznałam pewnego chłopaka przez fb fajnie się z nim pisało miał na imię Michał ładny fajny.
Ja mam naimie Alicja. Chciałam się z nim spotkać i on też. Spotkaliśmy się następnego dnia na mieście on powiedział że jestem ładna, poszliśmy do parku on się spytał czy chce z nim chodzić odpowiedziałam tak. Co dziennie spotykaliśmy się on przychodził pomnie pod szkole i odprowadzał pod klatkę dałam mu buziaka i przytulilam następnego dnia nie przyszedł po mnie zastanawiałam się dlaczego poszłam po niego a jego mama powiedziała że go nie ma w domu znajdę go w parku poszłam tam i zobaczyłam go z inną dziewczyną jak się calują podeszłam do niego. I zaczął mi się tłumaczyć że to było wyzwanie uwierzyłam mu.
Następnego dnia powiedział mi że nie przyjdzie pomnie bo idzie do kolegi ale znów kłamał poszedł z tą jebaną suką wiedziałam gdzie go szukać sprawdziłam na internecie gdzie jest najbliższy most żeby skoczyć był 1 kilometr od Parku poszłam do parku i znalazłam go z tą suką podeszłam z płaczem i powiedziałam: wiedziałam że z nią się spotkałeś a te debile cie kryli i pobiegłam on zemną zatrzymaliśmy się na moście powiedziałam list masz tu daj mojej mamie żegnam się z życiem i skoczyła chłopak nie widział oco chodzi i zaczął błagać żeby żyła bo on ją kocha ona z płaczem poddziała kocham cie nie zapomnij tego proszę jeśli mnie kochasz daj mi odejść a jeśli mnie nie kochasz to daj żyć
Chłopak powiedział kocham cie ale nie dam ci odejść i zbliżył się do dziewczyny
Odpowiedziałam nie zbliżaj się bo skoczę dziewczynie zakrecilo się w głowie i spadała chłopak ostatniej chwili ja złapał ale ona powiedziała niechce żyć jeśli ta suką bendzie żyła i skoczyła. Chłopak bym smutny i poszedł do parku powiedział wszystkim ona nie żyje zaczęli się śmiać nie żartuję a on na to nie żartuję ja też odejdę jeśli ona odeszła poszedł do jej mamy i dał jej list puzniej poszedł do swojego domu i napisał też list poszedł na ten most wziął zyletke zaczął się ciąć chwal się wykwawic na dole i skoczyć prawie mu się udało na dole była karetka u dziewczyna odzyskała przytomność była w krwi wyzwala się i pobiegła na górę gdzie jej chłopak był i powiedziała kocham cie. Jak ktoś mam zginąć to ja on powiedziała nie jak ty. To ja i skoczył prawie dziewczyna powiedział robię to z tobą i skoczyła on przeżył a dziewczyna była w śpiące chłopak.płakał cały dzień i noc lekarze mówili że ona nie bendzie żyła za 2 tygodnie mieli ją odłączyć od kroplówki chłopak powiedział że nie!
Dziewczyna odzyskała przytomność zaczęła płakać i pytać czy jej chłopak żyje jej matka mówiła że on nie żyje dziewczyna zaczęła płakać jej mama podała jej nóż i powiedziała że chcesz być z nim to potnij się i się wykwawisz jej chłopak ro usłyszał ale niezbyt mógł mówić pobiegł do dziewczyny i zaczął j! Przepraszać i błagać żeby tego nie.robiła dziewczyna powiedziała jak ty tego nie zrobisz to ja też wyszli z szpitala dziewczyna zamieszkała z nim i jego mamą bo jej była psychicznie Hora. Chłopak i dziewczyna byli szczęśliwi na zawsze.Przepraszam za błędy ortograficzne. Ta historia była prawdziwa.
CZYTASZ
,,Opowieści o Wszystkim i Niczym''
Short StoryKsiążka napisana została przeze mnie i moją bff Piesel2238.