Love Triangle|Gonciarz x Gonchak x Reźi

1.

Gonchak POV:

Odkąd pamiętam podobały mi się kobiety i mężczyźni. Jak dotąd byłem w związku z dwoma dziewczynami, ale jakoś mi to nie wystarczało.
Realizowałem swoją pasję kręcąc filmiki na youtube. Kochałem moich widzów, byli dla mnie najważniejsi na świecie. Wspierali mnie i motywowali.

Przeglądałem mój fanpage na facebooku, gdy dostałem powiadomienie. Nowa wiadomość.

Od: Reźi
Witaj. Jestem Twoim wielkim fanem. Nagrywam też filmiki na youtube. Jesteś moją inspiracją. Pewnie się nie zgodzisz, ale fajnie by było gdybyś coś ze mną nagrał. Czekam na odpowiedź.
Pozdrawiam, Reźi 

Przejrzałem jego fanpage i kanał na yt. Oczywiście miał o wiele mniej subów niż ja, ale wydawał się bardzo fajny... I przystojny. Poza tym to ważne, by wspierać początkujących twórców z talentem i ambicjami.
Odpisałem i umówiłem się z nim na przyszły tydzień. Na szczęście okazało się, że mieszkamy w tym samym mieście. Mieliśmy zrobić dwa challange. Jeden na mój kanał, a drugi na jego.
Zaczęliśmy ze sobą pisać i poznawać lepiej. Miałem co do niego racje, był bardzo sympatyczny. Nie mogłem się już doczekać by poznać go osobiście.

-----

To dziwne, ale przez cały tydzień nie mogłem skupić się na szkole, ani niczym innym, prócz chłopaka poznanego w internecie. Był zabawny, inteligentny i przystojny. Co się ze mną działo?

-----

Była sobota. Wreszcie nadszedł dzień spotkania z Reźim. Wstałem wcześniej niż zwykle i spędziłem więcej czasu na przygotowywaniu się. Jak ten chłopak tak szybko mógł zawrócić mi w głowie?
Starannie dobrałem ubrania, żebym wyglądał jak najlepiej, ustawiłem statyw i byłem gotowy.

Po chwili usłyszałem dzwonek do drzwi.
"To na pewno on"-pomyślałem. Naprawdę się denerwowałem. Wziąłem głęboki oddech i otworzyłem drzwi. Tak, to był on. W rzeczywistości był jeszcze bardziej idealny. Podobały mi się jego brązowe włosy i bystre oczy, jak zresztą wszystko inne.  Uświadomiłem sobie, że milczę trochę zbyt długo:
-Hej Reźi! Hehehehehheehehehe-zaśmiałem się nerwowo.
Chłopak objął mnie przyjacielsko na powitanie.
-Siemaneczko GonGonGonGonchak! Haha!-uśmiechnął się.
Poszliśmy do mojego pokoju. Moich rodziców nie było. Rozsiedliśmy się na łożku i zaczęliśmy nagrywać cynamon challange. Zależało mi na dostarczeniu moim widzom czegoś oryginalnego, więc wybór był oczywisty.
Bawiliśmy się świetnie.
Później przeszliśmy do nagrywanie drugiego filmiku, tym razem na kanał mniejszego youtubera. Cytryna challange.
Odcinek znów wyszedł świetnie. Byłem bardzo zadowolony. Pare razy złapaliśmy kontakt wzrokowy. Mam nadzieję, że nie było to zbyt widoczne, a nawet jeśli to Krzysztofinio wytnie to przy montażu.
-Może żeby uczcić nasze pierwsze wspólne nagrywanie zamówimy pizze?-zaproponowałem i uśmiechnąłem się ciepło.
-Świetny pomysł!
Gdy czekaliśmy na jedzenie oglądaliśmy jakiś film. Nie skupiałem się na nim kompletnie, bo bliskość chłopaka zajmowała mnie całkowicie. Siedział tak blisko mnie, że delikatnie się o siebie ocieraliśmy. Było mi gorąco i rumieniłem się.
Dostawca pizzy zadzwonił do drzwi. Zbiegłem na dół i odebrałem zamówienie.
Reźi wyglądał słodko, gdy jadł.
Cieszyłem się z obecności chłopaka, ale jednocześnie smuciło mnie to, że prawdopodobnie nie czuje do mnie tego samego co ja do niego. Pomimo to nie mogłem sobie go odpuścić. Zbyt mi na nim zależało, zwłaszcza po naszym pierwszym spotkaniu na żywo.

Reszta wieczoru minęła spokojnie, ale wreszcie nadszedł ten moment, gdy Reźi musiał wracać do domu. Gdy tylko wyszedł zacząłem za nim tęsknić.
Naprawdę go kochałem.

-----
Nie spodziewaliście się tego ( ͡° ͜ʖ ͡°) huehuehuehuehue
Mam nadzieję, że się spodoba. Będę się starała żeby to ff było jeszcze lepsze od poprzedniego (btw-jeśli nie czytaliście "Gonchak98 i ja" to polecam przeczytać ( ͡° ͜ʖ ͡°) ).
Rozdziały też będą dłuższe (a przynajmniej spróbuję).

Spodziewajcie się gorącej miłości, niesamowitych zwrotów akcji, emocji, wyśmienitych żartów wysokich lotów, lewackiej propagandy i dużej zawartości beczki w beczce.