2.

1.1K 101 11
                                    

Reźi POV:

Wczoraj przeżyłem prawdopodobnie najlepszy dzień w całym moim życiu. Spotkałem moją inspiracje, motywacje, mojego youtubeowego mistrza i senpaia-Gonchaka98. Ciężko mi w to uwierzyć, ale to stało się na prawdę. On jest realną osobą, dokładnie jak ja.
Podczas naszego spotkania byłem spięty, zwłaszcza na początku. Mam nadzieję, że on tego nie zauważył, bo zachowywał się niezwykle swobodnie i pewnie. Zazdrościłem mu tego. Miałem szczerą nadzieję na kolejne spotkanie.
Chciałem zostać jego przyjacielem.
Teraz siedziałem w moim pokoju przy biurku i montowałem nasz challange. Uśmiechałem się wspominając nagrywki.
Pracowałem już od kilku godzin. Chciałem żeby film był idealny. W końcu była to moja szansa na wybicie się. Kto wie, może nawet zacznę zarabiać jakiś hajs z youtubea.
Oczy zaczynały mnie boleć, a nogi drętwieć. Wybrałem się na spacer, by odpocząć. Zapewne nie wyglądałem zbyt dobrze po prawie nieprzespanej nocy i długiej pracy przed komputerem. Zapomniałem też się umyć, czy uczesać. Jednak to mnie nie zatrzymało.
Wyszedłem w stronę centrum. Bardzo lubiłem tę okolicę. Tętniła życiem. Lubiłem zgiełk miasta.
Przemierzałem ulicę oglądając wystawy sklepowe, gdy nagle ktoś dotknął mojego ramienia:
-Hej, Reźi!
Odwróciłem się. Był to starszy ode mnie mężczyzna o brązowych włosach. Nosił okulary, które wyszczuplały mu twarz. Nie znałem go, więc byłem zakłopotany i nie wiedziałem co powiedzieć. Zająknąłem się.
-Jestem twoim fanem! Nazywam się Krzysztof. Krzysztof Gonciarz-przedstawił się i uśmiechnął ciepło.
-O, wow... Naprawdę? To... To miło. Nie często ktoś mnie rozpoznaje. Tak właściwie to nigdy-zaśmiałem się nerwowo.
-Haha, robisz świetną robotę na youtube. Może mógłbyś... Dać mi jakieś porady dotyczące edytowania?-Zarumienił się.
-Może pójdziemy do kawiarni? Trochę głupio tak rozmawiać na ulicy-Co się ze mną działo? Proponowałem obcemu mężczyźnie spotkanie.
Poszliśmy do pobliskiej kawiarni i zamówiliśmy coś do picia. Rozmawiało nam się świetnie. Dowiedziałem się, że Krzysztof prowadzi amatorski program na yt-Zapytaj Beczkę, czy jakoś tak. Nie odnosi sukcesów, ale to go nie zniechęca. Polubiłem go. Miał coś w sobie.
Zaczęło się robić ciemno, więc pożegnałem nowego znajomego i udałem się do domu. Przez to całe zajście nie skończyłem edytować filmu. No cóż, będę musiał zarwać nockę. Youtuberzy pracują bardzo ciężko, nie to co ci, kurwa, leniwi górnicy.
Nie mogłem się w pełni skupić na filmie. Miałem w głowie wiele myśli. O Gonchaku i Krzysiu. Nie wiem co we mnie wstąpiło. Nigdy czegoś takiego nie czułem. Nie wiedziałem jak to nazwać.

-------
Żart zerżnięty z "Zapytaj Beczkę". Pozdro dla prawdziwych IKS DE.

Love Triangle|Gonciarz x Gonchak x ReźiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz