1. Uważaj co mówisz

31 2 1
                                    

-Mamo wychodzę! Idę się spotkać z Kim
-Dobrze tylko wróć na kolację.
Kim mieszka kilka domów ode mnie, ale postanowiłyśmy spotkać się na placu zabaw. To nasze ulubione miejsce w mieście. Idąc ulicami tego pięknego miasta widziałam wiele par siedzących razem w kawiarniach i calujacych się. (O matko jak ja im zazdroszczę). Byłam niedaleko placu zabaw. Jednak zobaczyłam, że na naszej ulubionej ławce siedzi pięciu chłopaków w moim wieku (17) i rozmawiają do kamery. Było to trochę zabawne, bo wyglądają jakby mówili sami do siebie. Domysliłam się, że nagrywajom jakiś filmik na Youtube. Przechodząc obok nich uśmiechnęłam sie do nich i bliżej przyjzalam. Przystojni są. Wtedy oni mi pomachali, a ja się chyba zarumienilam. Poszłam dalej trochę przyspieszajac, bo widziałam, że Kim na mnie czeka obok hustawek. Przywitalysmy się usciskiem i szczerym uśmiechem, po czym usiadlysmy na wiszących oponach. Widziałam po jej zachowaniu, że nie podobaja je się to, iż ktoś zajął nasze ulubione miejsce.
-Wiesz wydaje mi się, że to chłopcy z JANOSKIANS ale nie ma pewności- powiedziałam do Kim
-Jak chcesz to mogę się ich zapytać
-Nie ma mowy nigdzie nie pój....
I w tym momencie przed nami stanęło pięciu chłopaków, których wcześniej widziałam.
-Hej ślicznotki- powiedział jeden z bliźniaków



Chciałam Was bardzo przeprosić za wszelkie błędy. Mam nadzieję, że pierwszy rozdział nie jest wcale taki zły. Zapraszam do komentowania bo to jest moja motywacja. Wszelkie uwagi jakie macie do opowiadania piszcie na pewno wezmę je pod uwagę W następnych rozdziałach. Dziękuję :*



Never Lose Hope- janoskiansOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz