Rozdział 2

14 1 1
                                    

Sky's POV:

Budzik zadzwonił za dwadzieścia siódma, go wyłączyłam go i poszłam spowrotem spać. Z nieznanych powodów robiłam tak zawsze. Niestety po dwudziestu minutach usłyszałam nachalne walenie w moje drzwi.

- Sky, pora wstawać - odezwał się znany mi dobrze głos Tom'a.

- Jeszcze chwileczkę.

- Zawsze tak mówisz. Wstawaj.

- No już, szybciutko to zawiozę Cię do szkoły.

- Mogę pojechać autobusem.

- Twoja mama jest dzisiaj w domu, więc nie masz wyboru. Po szkole też Cię przywiozę.

- Czemuuuuu? - spytałam nie oczekując na odpowiedź.

Włożyłam czarne spodnie i koszule, szybko uczesałam włosy i zeszłam do kuchni na śniadanie. Wiedziałam, że będą naleśniki, bo o to właśnie poprosiłam wczoraj Wande. Kochana zawsze robiła do jedzenia to co chciałam, nawet gdy byłam strasznie wybredna. Naleśniki były przepyszne jak wszystko co robiła Wanda. Poszłam do łazienki w moim pokoju, umyłam zęby i zabrałam plecak z książkami, przyszykowanymi wczoraj.

- Wysadź mnie tu, proszę - powiedziałam do Tom'a dwa skrzyżowania przed szkołą.

- Czemu?

- Dobrze wiesz - powiedziałam pretensjonalnie, ale z uśmiechem.

- No dobrze, wysiadaj - zatrzymał się, wypuszczając mnie z samochodu i odjechał.

Po drodze do szkoły spotkałam kilka osób z mojej klasy i kontynuowałam drogę z nimi. W szkole byłam za dziesięć ósma. W sam raz. Ava i Cat czekały w szatni, gadając z Nick'iem i jego kolegami. Jak zwykle wyglądało to dość komicznie. Ava z całej siły próbowała opisać się przed Nick'iem, a Cat pogrążała ją na każdym kroku. Jak słodko, przyjaźń jak żadna inna.

- Hej - wrzasnęła Cat wskakując na mnie, abym ją przytuliła.

- Hejka - odpowiedziałam silnie ją ściskając. Mimo, że zmieniłam klasę to szafkę zostawiłam sobie starą, więc mam tam gdzie cała moja stara klasa, muszę przyznać, że dziwnie się czuję wiedząc, że nie chodzę z nikim stąd do klasy, nie wiem jak to wytłumaczyć po prostu, no kurna czemu nie chodzę z nimi do klasy. A, przepraszam Alex chodzi teraz ze mną do klasy, właśnie, czemu? Muszę się tego dowiedzieć.

- Co teraz masz? - spytał mnie jeden z kolegów Nick'a, mimo, że zdziwiło mnie jego pytanie nie dawałam tego po sobie poznać.

- Bodajże historie - jedyny przedmiot, którego nie jestem w stanie stawić.

- Powidzenia - powiedziała ze śmiechem Ava.

- Dzięki - powiedziałam zmieniając buty i zamykając szafkę.

Gadaliśmy z chłopakami do dzwonka, potem poszłam pod salę i czekałam pośród obcych mi osób na nauczyciela. Szukałam wzrokiem Alex'a i jego kuzyna, ale nie widziałam ich. Chciałam z nim pogadać, bo od tygodnia nie zmieniliśmy nawet słowa, było to dziwne, bo wcześniej gadaliśmy że sobą codziennie. Potem znikną na sześć dni nic nie mówiąc i wczoraj wrócił, tak sobie ze swoim kuzynem, zapisując się do mojej klasy. Swoją drogą nigdy o nim nie wspominał, a gadaliśmy o wielu rzeczach. Mimo to on też nie wiedział, że jestem jedną z tych zamożnych rodzin.

Cat: Gdzie dzisiaj?

Ava: Możemy do mnie.

Mia: Do mnie też.

Cat: Do mnie nie można, babcia jest chora.

Ja: Do mnie też nie :) Więc mamy wybór Mia czy Ava?

Best FriendsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz