Kilka miesięcy spędziłam na jedzeniu jabłka , banana i mandarynki dziennie. Te 3 owoce zastępowały mi śniadanie obiad i kolację.
Początki były straszne. Bolał mnie brzuch , głowa . Byłam blada i kręciło mi się w głowie.
Nie mam przyjaciół. Jedynie kilku znajomych ale żadnemu z nich nie ufam na tyle by się zwieżać . Dlatego wszystko pisze tu .
Dziwne było , i jest , to że nikt tego nie zauważał. Nie dopytywał się i nie zaczepiał .
Po ok. tygodniu mój organizm przyzwyczaił sie do małej dawki kalorii . Myślę , że przestalam w tedy być taka blada.
Idąc korytarzem słyszałam szepty i widziałam palce wzkazujące moją osobę. To bolało mimo iż nawet nie wiedziałam o co chodzi .
Bardzo bałam się wiejść na wagę. Nie wiedziałam czego mogę sie spodziewać. Wieżyłam w to że zchudłam ale co jeśli nie ? Albo co jeśli przytyłam? Właśnie tego się bałam .
Przyszedł poniedziałek , czyli trening. Dawno nie byłam na treningu . Tłumaczenia były różne : okres, ból brzucha , głowy albo poprostu inne ważne zajecia bądź ważny wyjazd.
Bardzo chciałam isć na trening.
Rozgrzewka była dziwnie męcząca. Zawsze bylam pierwsza a teraz bieglam jak ślimak , mimo iż dawałam z siebie wszystko i byłam ostatnia.Potem ćwiczenia zagrywki . Jak zawsze każda musiała zrobić po 15 zagrywek. Zawyczaj mialam wszystkie udane albo 1 spalona*.
Jednak tym razem wyszło mi tylko 5 zagrywek . To istna katastrofa.Potem gra. Nie lubię się chwalić ale to dość istotne. Jestem dobrą zawodniczką , a nawet bardzo dobrą . Zawsze bylam wybierana jako jedna z pierwszych. Ale nie tym razem . Dziewczyny widziały że coś jest nie tak i zoastalam na koniec.
Było mi troche przykro i...... słabo. Poszłam na skrzydło*.
Anka wystawiałs genialne piłki ale ani jednej nie mogłam przebić . Własnie wtedy przestała do mnie grać.Przyszła kolej na moją zagrywkę. Ustawiłam sie i podrzuciłam piłkę. Nagle zrobiło mi się ciemno przed oczami i poczułam okropny bół z tyłu głowy . Potem nic .... tylko ciemność. Później słuszałam głosy i moje imie. Wiele głosów.
Ocknełam sie na podłodze na sali gminastycznej isaczona przez koleżanki. Widocznie im ulżyło jak zobaczyły że jednak nic powarznego nie stało się.
Uświadomilam sobie że zemdlałam. To nie było dla mnie normalne ,tym bardziej inni się dziwili. Dowiedziałam się że chcieli dzwonić po karetke . Na szczeście się ocknełam.
Pani Kasia kazała narazie odpuścić treningi i koniecznie iść do lekarza . Wiedziałam , że wizyta u doktora nie jest koniczna , ale dla własnego spokoju obiecałam że tam pujdę.
------------------------------------------------------
Spalona* - nie udana , złaSkrzydło* - pozycja na boisku w siatkówce.
------------------------------------------------------
Do następnego wpisu
Twoja M
CZYTASZ
Pamiętnik Anorektyczki
Novela JuvenilCześć, jestem Marta mam 16 lat . Prawdopodobnie jestem za chuda . Nigdy nie miałam pamiętnika , ale kiedyś musi być pierwszy raz. Nie zalerzy mi na widzach , gwiazdkach czy komętarzch . Poprostu dusze w sobie wilele emocji a tu mogłabym je z siebi...