Spakuj się i zostaw wszystko,
Nie widzisz tego co ja mogę przynieść
Nie mogę trzymać tego bijącego serca w zatoce
Uwolnij mnie od nocnych smutków,
Dam ci całego siebie
Zostaw swojego ukochanego,
Zostaw to dla mnie - Sam Smith______________________________
Harry otwiera drzwi uśmiechającemu się Louisowi, który trzyma torbę chińszczyzny na wynos jako ofertę na wejście do mieszkania. Jego policzki są zarumienione od wchodzenia po schodach, ale uśmiech ma jasny a oczy ciepłe.
- Hej, wchodź - mówi, skinając w kierunku salonu - Przyniosę talerze i szklanki. Czego się napijesz?
- Woda jest w porządku - odpowiada kiedy mija Harry'ego do salonu.
Gdy Harry ma już wszystko i dochodzi do siebie, widzi, że Louis rozłożył jedzenie i stoi nad nim, patrząc w dół, możliwie nawet śliniąc się odrobinę.
- Nie jadłeś nic dzisiaj? - żartuje kładąc talerze i napoje na stoliku do kawy przed kanapą.
Potrząsa głową i siada, pocierając razem dłonie i wpatrując sie w Lo Mein - Nah, musiałem ominąć lunch przez spotkanie w sprawie ciasta żeby upewnić się, że jest takie, jakie chcemy - mówi ze wzruszeniem ramion, jednocześnie nakładając jedzenie na swój talerz.
Harry skina na to i bierze gryza swojej tortilli - Wszystko dobrze z ciastem? - pyta, ponieważ jest cholernie dobrym organizatorem wesel, nawet jeśli jest nieco okropną osobą.
- Mmhmm - mamrocze wokół łyżki pełnej makaronu. Jego oczy marszczą się i nuci z uznaniem, biorąc następny kęs - To jest pyszne! Zdecydowałem pójść do tego nowego chińskiego miejsca, które właśnie otworzyli za rogiem twojego mieszkania. Tak się cieszę, że je znalazłem.
Harry śmieje się za widelcem pełnym ryżu i posyła mu uśmiech z zaciśniętymi ustami, szturchając ramieniem - Dzięki za przyniesienie obiadu - mówi po tym jak przełyka.
Weszli w rodzaj rutyny, jeśli ma być szczery z tą sytuacją. Louis będzie przychodził wieczorami, w które Aiden pracuje do późna lub kiedy Zayn i Liam chcą trochę czasu dla siebie, albo nawet kiedykolwiek po prostu miał ciężki dzień w pracy i będą obijać się przed telewizorem i przybierać na wadze przez jedzenie na wynos. Jest świetnie. Louis jest tutaj dwa lub trzy razy w tygodniu.
Nie spędzają wiele czasu w mieszkaniu Louisa, a Harry stara się nie myśleć o sposobie w jaki Liam patrzy na niego, przyjaźnie ale nieco z dezaprobatą i jak zdaje się jeszcze nie być pogodzonym z ich życiem. Zayn jest ciepły jak zawsze i przytula go ciasno zanim wychodzi, jakby bał się, że pójdzie i nigdy nie wróci, ma również odłożony dodatkowy kontroler kiedy decydują grać w Fife, gdy on i Niall przychodzą na ich męską noc.
Niall przychodzi i wychodzi z ich wspólnego mieszkania, gdy go o to prosi i mruga zawsze do Harry'ego kiedy widzi Louisa zwiniętego na kanapie. Nie pytał co właściwie jest między nimi i Harry jest wdzięczny, ponieważ sam nie jest tego pewien. Zdecydował, że pozwoli temu samemu się rozwinąć.
Zostaje wyrwany ze swoich myśli przez głośne jęczenie Louisa obok. Zjadł dwa pudełka makaronu na wynos i skonsumował dobrze ponad połowę ogromniastej porcji kurczaka. Jego małe dłonie pocierają brzuch, a oczy są zamknięte. Harry naprawdę chce go pocałować i poczuć te dłonie śledzące swoją szczękę.
CZYTASZ
Truth Be Told (I Never Was Yours) | tłumaczenie PL
FanfictionLouis i Harry mają skomplikowaną przeszłość, Louis wychodzi za kogoś kim nie jest Harry, a wszechświat decyduje się z niego zakpić i zatrudnić Harryego jako organizatora. ________ Autorka: JustForTommo Tłumaczenie: hazluvloueh Ilość słów: 64 527 Zg...