Rozdział 2

199 11 0
                                    

Gdy dojechaliśmy z tatą do domu , przebrałam sie w wygodniejsze rzeczy . Lecz długo nie nacieszyłam sie tą wygodą ,ponieważ tata ogłosił że idziemy do jego najważniejszego klienta . Gdy byłam już w miare ogarnięta udałam sie na dół gdzie rodzice juz na mnie czekali . Po 20 min zaparkowaliśmy przed wielką willą . Tata zadzwonił dzownkiem i drzwi nam otworzyła elegancko ubrana kobieta , która ze szczerym uśmiechem zaprosiła nas do środka .
- Niech państwo się rozgoszczą - powiedziała miło .
- Moze lepiej przejdźmy na ty - odezwała się z uśmiechem moja mama.
- Anne - przedstawiła sie kobieta. - Elizabeth - powiedziała mama . - Ty zapewne jesteś Lili - zwróciła się do mnie kobieta .
- Tak - uśmiechnełam się do niej.
- Mam syna w twoim wieku , powinnien zaraz się tu zjawić - powiedziała .
Nie długo trzeba było na niego czekać , chłopak po chwili zaczął schodzić ze schodów bawiąc sie telefonem .
- Harry może oderwiesz wzrok od telefonu i przedstawisz się gościom - powiedziała ewidentnie zirytowana kobieta zachowaniem syna .
- Tak .... cześć...- chłopak chciał już mi sie przedstawiać ,lecz zamiast to zrobić zaczął lustrować mnie .
- Nowa od nas ze szkoły - powiedział.
- Yy.. tak ... jestem Lili - delikatnie wystawiłam rękę ku niemu .
- Ochh... tak..... Harry - przedstawił się .
- Dobra Harry może zaprowadzisz nową koleżankę do pokoju - zwróciła sie do niego Anne. Chłopakowi na prośbę matki dziwnie zaświeciły sie oczy.
- Tak , oczywiście - odpowiedział po czym złapał moją rękę i udał się ku schodom .
- Coś cię łączy z Cameron' em ? - zapytał odrazu gdy weszliśmy do jego pokoju . Był nie samowity , całe pomieszczenie było w kolorach Czarny , Szary ,Biały . Na środku stało gigantyczne łóżko . Gdy odcknełam się , odwrocilam sie przodem do chłopaka i doszło do mnie o co zapytał .
- Nie .. oprowadzał mnie po prostu po szkole - powiedziałam. - Aha , uważaj na niego ,ma 2 oblicza - powiedział po czym położył się na łóżko .
- Nie wierze plotkom - odpowiedziałam . Nie lubiłam takich osób , swoich czynnów nie widzieli ale innym zawsze wytkną błąd .
- To nie jest plotka ,dobrze go znam - opowiedział ze spokojem. - On o tobie to samo mówił - powiedziałam nadal stojąc w jednym miejscu . Widać było że chlopak sie na mnie wkórzył ,zaczął sie zbliżać niebezpiecznie blisko mnie . Swoim ciałem przygwoździł mnie do ściany a moje ręce podniósł nad demną , mocno ściskając nadgarstki .
- Zapamiętaj nie lubie sie powtarzać , ten chłopak na początku jest miły i uroczy a potem robi piekło z życia ,taka delikatna osoba jak ty nie poradzi sobie z tym ,więc cię uprzedzam .... będę miał na ciebie oko Księżniczko - powiedział po czym odsunął sie gwaltownie odemnie a ja osunełam sie po ścianie .....

---------------------
Przepraszam za tak długą nie obecności i że rozdział jest taki krótki :*
Mam nadzieje że sie spodobał :* ,jeśli tak to bardzo bym prosiła o komętarz i gwiazdkę to bardzo motywuje :* ^^

Two Bad Boy H. S/ C. DOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz