1.3

1.4K 81 5
                                    

Dni bez Louisa bardzo  mi się dłużyły dlatego od czasu do czasu wychodziłam z Fizzy na sesje aby móc wstawić posty na bloga. W końcu wyszło tak, że miałam bardzo dużo zdjęć z przeróżnymi stylizacjami i brak weny na opisy do zdjęć dlatego póki co na blogu są może dwa trzy posty. Louis nie odzywał się do mnie od około tygodnia. Rozumiem to. Ma teraz trasę i o wiele ważniejsze rzeczy. Koncert praktycznie jest każdego dnia do tego próby i należy wspomnieć, że chłopcy są w trakcie nagrywania pierwszej płyty. Ich singiel, który niedawno wydali bije rekordy popularności. Jestem z niego cholernie dumna ale jednocześnie bardzo za nim tęsknię. Brakuje mi jego ciepłych dłoni oplatających mą talię, jego jedwabistych ust oraz tych pięknych błękitnych oczu. Brakuje mi jego poczucia humoru oraz perfekcyjnego uśmiechu. Cholera! Tęsknię za nim coraz bardziej, a to dopiero połowa trasy. Powoli zaczynam zastanawiać się nad tym czy ten związek ma jeszcze sens. Jedyny plus przemawiający za naszym związkiem to moja miłość do tego człowieka. On odmienił mnie i za to jestem mu dozgonnie wdzięczna. Zwlekłam moje ciało z wygodnego łóżka i udałam się do kuchni. Nalałam do przeźroczystej szklanki soku pomarańczowego, po czym zgarnęłam naczynie z blatu i udałam się do salonu. Postawiłam szklankę na ławie, a następnie do rąk chwyciłam laptopa. Otworzyłam stronę, na której znajdował się mój blog i w przypływie weny zaczęłam tworzyć. Nawet nie zorientowałam się, kiedy opublikowałam nowy post. Szczerze przyznam, że byłam z niego zadowolona. Bardziej niż z  poprzednich. Zamknęłam laptopa i odłożyłam go na miejsce. W tym samym czasie przypomniało mi się, że na ławie czekał na mnie sok. Chwyciłam naczynie z cieczą oraz pilot od telewizora. Włączyłam sprzęt jednocześnie sącząc sok. Dzisiejsza telewizja to nic ciekawego dlatego też postanowiłam przełączyć na kanał muzyczny. Akurat leciały jakieś wiadomości i newsy , z życia gwiazd. Mówili coś o nowym singlu Adele oraz o nowej płycie Justina Biebera. Bezmyślnie wgapiałam się w ekran i brałam kolejny łyk soku, gdy prowadząca wiadomości powiedziała:

'Louis Tomlinson z zespołu One Direction ma swoją nową zdobycz. jest to piękna blondynka. Para była widziana, gdy opuszczała hotel Hilton.'

Momentalnie zakrztusiłam się sokiem. Do moich oczu zaczęły napływać łzy, gdy w telewizji pokazali MOJEGO Louisa w towarzystwie tej suki. Zostałam rozdarta na dwie części. Przez łzy spływające po policzkach rozmazywał mi się obraz. Wzięłam telefon do dłoni i wybrałam numer do Lou. Napisałam mu krótką wiadomość:

me: To koniec. Klucze od już teraz twojego mieszkania zostawię u Jay. Nie szukaj mnie i daj mi spokój.

Kliknęłam wyślij, po czym poszłam do sypialni spakować swoje rzeczy.

--------------------------------------------------------------------------------------------

Wróciłam z weną i nowym rozdziałem. jest krótki ale mam nadzieję, że wam się spodoba. Nadszedł czas na Dramę, a jest ona tak wcześnie ze względu na to, iż jest to druga część 

zapraszam do gwiazdkowania komentowania i widzimy się w następnym rozdziale 

wasza 

namelesstysza xx

New Life || L.TOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz