10 powodów za które cię kochałam || Katie {book 1}

Szósty powód||Katie

Szóstym powodem za który cię kochałam to twój optymizm.

Nieważne co złego się stało ty zawsze uważałeś, że mogło być gorzej. Dla ciebie szklanka zawsze była do połowy pełna. Całe twoje dzieciństwo się na tym opierało, na przykład raz gdy się przewróciłeś i wybiłeś ząb to się tym nie przejmowałeś. Po prostu wstałeś, wziąłeś tego zęba i poszedłeś do domu krzycząc, że wreszcie wróżka zębuszka do ciebie przyleci i będziesz mógł ją zobaczyć.

Praktycznie przez cały czas miałeś dobry humor i szczerze to zazdroszczę ci tego do dzisiaj, ponieważ ja tak nie potrafię. Nie potrafię już cieszyć się życiem między innymi dlatego, że już nie mam osoby, która sprawiłaby, że skakałabym z radości przy niej, ale nie martw się ja sobie jakoś dam radę. Dzięki naszemu rozstaniu stałam się silniejsza bo przecież za każdym razem gdy upadniemy i wstaniemy stajemy się silniejsi. Zostały mi tylko wspomnienia i zdjęcia przy których mogę się uśmiechnąć.

Jestem ciekawa czy teraz, po naszym zerwaniu też jesteś taki szczęśliwy.

Widziałam cię ostatnio, gdy byłeś w sklepie i kupowałeś bułki, zapewne na śniadanie. Miałeś uśmiech na ustach po czym podeszła jakaś dziewczyna do ciebie, której nie znam. Schowałam się wtedy za półką ze słodyczami. Tak, doskonale wiem, że to trochę dziecinne, ale po prostu to był taki odruch. Bałam się spojrzeć ci w oczy, zawsze taka byłam pamiętasz? Cały czas się wam przyglądałam. Przytuliła cię, wtedy poczułam takie ukłucie w sercu i łzy w oczach.

To naprawdę zabolało, ponieważ to kiedyś byłam ja.

To ja trzymałam cię w ramionach, to ja przeczesywałam twoje włosy, to ja śmiałam się z twoich kiepskich żartów, które kochałam chociaż nigdy nie mogłam ich zrozumieć.

To kiedyś byłam ja...

To był szósty z dziesięciu powodów za które cię kochałam co oznacza, że zostały już tylko cztery.