Nie lubiłam mojego życia . Było nudne i głupie. Chciałabym czasami zapaść się pod ziemię ale... nie mogę zwłaszcza teraz. Moja mama rozpieszczała mnie jak tylko mogła, ale ja tego nie potrzebowałam. Podam wam przykładową sytuację:
-Sophie kupiłam Ci tą wspaniałą czekoladę😊
- Nie prosiłam Cię przecież
- Tak ale ...
-Idź sobie !
Taty nie znałam opuścił nas gdy miałam 3 lata. Dobra i to chyba na tyle. Jestem teraz w szkole. O NIE nauczyciel idzie codzienna rutyna. Chyba nikt nie lubi nauczycieli , ale jeszcze bardziej od nich lekcji. Pani Crok była piękną kobietą. Miała na karku już 40 , a wyglądała na 20. Co z tego jak uroda z dobrym charakterem nie idzie w parze.Muszę iść na lekcję. Pani Crok jak zwykle opowiada nam o oszustach internetowych gdyż wpadła na jednego sama . Siedziałam od jakiegoś czasu sama, gdyż pokluciłam się już na dobre z Olchą. Kłótnia o to że powiedziałam jej prosto z mostu że mam jej dość. Siedziałam i nudziłam się . Psorka prawie skończyła mówić gdy ktoś zapukał do drzwi. Do klasy wszedł dyrektor z jakimś obcym chłopakiem. Był śliczny. Te jego brązowe włosy i czarne oczy... 😶😍Ale pewnie to kolejny idiota grający w głupie gry i śmiejąc się z głupich rzeczy. Usłyszałam, że ma na imię Hildton i będzie chodził z nami do klasy. Wszyscy się na niego gapili. Gdy dyrektor wyszedł Hildton usiadł ze mną w ławce.
- Hej jestem Hildton , ale mów do mnie Hil. A ty. ..
- Sophie , ale mów na mnie Sophie.
- Dobra.
#- Ej wy lobuzy nieokreślone cicho.- krzyknęła Crok.
Byliśmy cichutko. Po lekcji Hil złapał mnie za ramię i powiedział :
- Ej możesz mi pomóc się oswoić, no wiesz...
- Jasne.
- Dzięki. A właśnie opowiedz mi o sobie.
- Mówiłam jestem Sophie.
-Ale więcej.
- A więc lubię malować, nie lubię gierek komputerowych i obecnie nie mam przyjaciół.
- Chyba jesteśmy tacy sami , tylko że w jednym popelnilas błąd.
-Jaki?
- Ty masz przyjaciela a ja przyjaciółkę.
- Fajny jesteś.
-Ty też. Pójdziemy później na lody?
- Chyba nie mam planów.
Po lekcjach poszliśmy na lody. Było super. Chodziliśmy na nie codziennie prawie przez 2 miesiące. Aż doszło do tego momentu.Szliśmy przez park. Liście spadały z drzew. Było romantycznie. Aż on powiedział :
- Chyba.
-Co chyba.
- Cię.
- Co no wyduś.
Podał mi liść z napisem:
Kocham
Zepsuł całą chwilę. Stanęłem i się patrzyłam w ziemię. Też coś do niego czułam i to było moim 1 życzeniem , aby on też to poczuł do mnie. Nie wiedziałam co robić. Po momencie dotknął mojego policzka i mnie pocałować . Nie bronilam się bo tego właśnie też bardzo pragnalam.💋
CZYTASZ
24 ŻYCZEŃ
Teen FictionOpowieść o dziewczynie chorej na białaczkę.Sophie ma 15 lat jest utalentowana plastycznie. Wie, że kiedyś umrze, ale cieszy się życiem.Uwarza iż Bóg dał jej chorobę w prezencie , gdyż zaczyna dostrzegać świat z innej perspektywy.