27. Mieć randkę na wieży Eiffela.
- Jak do cholery uporałeś się z tym, Harold? - Louis wymagał odpowiedzi, kiedy Harry prowadził go do stołu ustawionego na platformie na szczycie wieży Eiffela.
- Mam swoje sposoby, kochanie. Teraz ciesz się tym, ponieważ mamy tylko godzinę. - zażartował, przyciągając krzesło Louisa do siebie.
- Jaki dżentelmen - Louis komplementował, zanim spojrzał w dół i zaczął się śmiać, kiedy zobaczył co było na stole. Tylko dwie paczki czipsów, winogrona i dwie puszki coli. - Szykowne jak cholera. - Louis skomentował.
Harry zarumienił się i zaczął jąkać. - Cóż, nie mogłem dobrze przygotować kolacji tutaj. Nie pozwolili mi. Nawet na świece.
- Jest naprawdę idealnie, Haz. Nie martw swojej kręconej głowy. - Louis uśmiechnął się promiennie, sięgając dłonią do włosów Harry'ego.
Wkrótce zdenerwowanie wzrosło. Louis wolną ręką ściągnął czapkę okrywającą jego łysą głowę.
- Nie przeszkadza ci to prawda? - zapytał cicho, kładąc obie swoje ręce na kolanach.
- Louis, nie wcale. - Harry zaprotestował zszokowany, łapczywie chwytając jego dłonie i całując jego knykcie.
Louis czuł łzy napływające do oczu. Harry i on nigdy naprawdę nie rozmawiali o niczym odnoszącym się do choroby. Moment kiedy mówili o tym, urzeczywistnił to. Ale siedząc tutaj, patrząc na Paryż, co by nigdy się nie wydarzyło, jeśli byłby normalny i Harry trzymający jego dłonie jakby miały się wyślizgnąć. To było całkiem realne dla niego.
CZYTASZ
50 Reasons to live // larry (tłumaczenie)✔
ФанфикLouis ma listę rzeczy do zrobienia przed śmiercią a Harry pomaga mu ją ukończyć.