Generalnie, to to opowiadanie napisałam w ramach zadania od mojej kochanej ofiary, ale temat mi się spodobał, więc prawdopodobnie będę to kontynuować (dałaś mi motywację, bo zarys miałam od dawna, a przekształcił się tylko trochę).
W ramach informacji:
1 - Ernest ma dziewięć lat
2 - Akcja dzieje się na Islandii (też Skandynawia, bo co, bo mogę), w miasteczku portowym o nazwie Dalvik (co prawda nie ma tam łąki ani lasku, ale można sobie wyobrazić, po prostu całym moim czarnym serduchem uwielbiam to miejsce)
3 - W tym opowiadanku poza Sofią bardzo ważną rolę odgrywa rodzina, więc proszę, zwracajcie na nią uwagę. No i prawdopodobnie będę nieświadomie przemycać co ważniejsze szczegóły, ale nie jestem w stu procentach pewna.
4 - Rozdziały będą krótkie. Nie dlatego, że tak chcę. Po prostu nie umiem pisać innych
5 - Tak, te podpunkty to takie troszkę masło maślane, ale co tam.Jako, że jestem dzieckiem dramy, to jest jak jest. Jeżeli ktoś nie lubi wyolbrzymionych problemów i tym podobnych, to może sobie już iść (papa). Ale jeżeli nie, to, em... Zapraszam? Coś w tym guście.
Proszę, nie bijcie za błędy i dupną fabułę TTvTT
EDIT: Nie, jednak historia nie będzie działa się w Dalviku. Fajne miasteczko fajnym miasteczkiem, ale po prostu nie pasuje mi do historii c':
EDIT2: Drugi rozdział zapewne pojawi się za wieki wieków amen, bo moja metodyczność zabrania mi pisania spontanicznego (to brzmi jak dyscyplina sportowa xd), więc muszę sobie wszystko rozpisać, a znając mnie zajmie mi to wieki c':
CZYTASZ
Nagranie z Naszej Tajnej Bazy [ZAWIESZONE]
Fiksi UmumO dzieciach, które starają się być sobą w świecie, który każe dorastać zbyt szybko.