rozdział 3

321 39 8
                                    

Dotarłem do domu, chłopaka położyłem na kanapie a sam poszedłem do łazienki i spojrzałem w lustro. Rany zdążyły się już zagoić ale ubrania były dziurawe i zakrwawione. Postanowiłem zająć się tym później. Najpierw musiałem odreagować. Skierowałem się do salonu i nalałem sobie wódki. To, co się dziś stało nie wpłynęło na moje nerwy zbyt dobrze.  Usiadłem na fotelu obok sofy i piłem alkohol. Po kilku minutach kiedy właśnie miałem wstawać aby odłożyć kieliszek, palce chłopaka drgnęły. Szybko odstawiłem naczynie na szafkę i przyglądałem się. Chłopak otworzył oczy i spojrzał na mnie. Chyba się przestraszył bo otrząsnął się lekko.
-Zostaw mnie i nie rób mi krzywdy, proszę.
Zachowałem się spokojnie aby go nie przerazić jeszcze bardziej, bo wyglądało na, że pamięta co się stało pod budką od hot-dogów.
-Spokojnie, nie mam zamiaru nic ci zrobić. Czemu się mnie boisz? Znalazłem cię na drodze nieprzytomnego więc przyniosłem cię do siebie. -skłamałem.
-Co?! A to co mi zrobiłeś pod budką?! Czym ty, kurwa, jesteś?
Kurwa, Louis improwizuj.
-Nie wiem o czym mówisz. Ktoś tu chyba był bardzo pijany...
Chyba nie za bardzo wiedział co powiedzieć bo po jego minie widać było, że jest zmieszany. Wtedy spojrzał na mnie jeszcze raz.
-Czekaj... Dlaczego masz na sobie zakrwawione ubrania? W co ty ze mną do cholery pogrywasz?
100 punktów dla Tomlinsona. Brawo za dbałość o to, żeby nie wiedział co się stało. Mogłem przebrać te cholerne ciuchy.
-Ahh... No wiesz... 
Nie wiedziałem co powiedzieć by nie zorientował się co jest na rzeczy. I wtedy ktoś zapukał w drzwi.
Cholera
Chłopak wciąż był przestraszony i chciał uciec, więc gdy tylko zabrzmiało pukanie zerwał się z łóżka i pobiegł w stronę drzwi. Otworzył je i stała tam jakaś kobieta.
-Dzień dobry, ja chciałam tylko poinformować, że jutro odbędzie się festyn na głównym pla-.
Nie zdążyła dokończyć bo lokaty wgryzł się w jej szyję. Najwidoczniej gdy tylko usłyszał bicie jej serca zareagował instynktownie. Ja stałem jak idiota i nie wiedziałem co mam zrobić, bo doszło do mnie, że już nie ma odwrotu. Kobieta upadła na ziemię martwa a chłopak tylko odwrócił się w moją stronę z ustami ubrudzonymi krwią i powiedział z przerażeniem w oczach:
-Co ja zrobiłem?
---------------------------------------------------------
Hejka! Musieliście poczekać trochę na nowy rozdział za co przepraszam ale miałam okropnie dużo spraw do załatwienia. Teraz mam trochę czasu więc myślę, że rozdziały będą się pojawiały częściej a za tydzień mam ferie i rozdziały będą może nawet codziennie! 

Piszcie co sądzicie, gwiazdkujcie. Kocham was, xyaromi

Blood SuckerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz