•11

47 5 1
                                    

-W takim razie skoro jesteśmy już w komplecie, może obejrzymy film?- zaproponował Liam na co wszyscy przystaliśmy. Sądzę, że to będzie naprawdę miły wieczór. Jest mi trochę wstyd za całą tą akcję ale są chwilę, kiedy nie radzę sobie z emocjami i to była jedna z nich.
- Macie jakieś konkretne propozycje? Cze wolicie zdać się na mnie?
- Ty coś wybierz.- odpowiedział Lou a my zgodziliśmy się z nim.
***
Kończyliśmy oglądać Toy Story kiedy było grubo po północy. Rozejrzałam się po salonie, śmiejąc się pod nosem na widok czterech dorosłych chłopaków śpiących na kanapie i dookoła. Niby są starsi ode mnie a nawet nie potrafią wytrzymać do końca filmu. Przekręciłam głowę w prawo i ujrzałam Harrego z ramieniem oplecionym wokół mojej tali. Część loków wypadła z jego koka na czoło. Zanim zdążyłam pomyśleć odgarnęłam włosy z twarzy chłopaka, co zrobiłam chyba zbyt gwałtownie bo zmarszczył nos by po chwili otworzyć oczy.
-Skończył się już film?- zapytał ochrypłym głosem, na co przeszły mnie przyjemne dreszcze. Dziewczyno on cię nawet nie dotknął. Moja podświadomość jak zwykle ma racje, ale nie umiem kontrolować tego jak moje ciało na coś zareaguje.
-Tak, przed chwilą. Chyba trzeba ich obudzić i zaprowadzić do pokoi, nie sądzisz?
-To nie będzie ich pierwsza taka noc więc myślę, że dadzą radę.- odpowiedział przecierając oczy, żeby się rozbudzić. - Chodź pokażę ci gdzie będziesz spać.
Chłopak wstał z kanapy i ruszył po schodach a ja zaraz za nim. Jestem tak cholernie zmęczona, że jeszcze chwila a zasnę na stojąco, co będzie nieciekawym widokiem. Harry zatrzymał się przed identycznymi do pozostałych drzwiami, więc zrobiłam to samo.
- To jest pokój gościnny, jakbyś czegoś potrzebowała mój znajduje się na końcu korytarza. Łazienka jest w środku. Zaraz dam ci jakiś T-shirt w którym będziesz mogła spać.- powiedział uśmiechając się delikatnie ukazując tym samym urocze dołeczki w policzkach.
- Zaczekam w nim.- powiedziałam wskazując na pomieszczenie.
Weszłam do mojej tymczasowej sypialni słysząc oddalające się kroki na korytarzu. Pokój był niewiele mniejszy od mojego, był utrzymywany w bieli i czerni. Na środku stało dwuosobowe łóżko, które przykryto szarą kołdrą. Z obu jego stron umieszczone były,  białe tak jak reszta mebli szafki nocne. Po przeciwległej stronę pomieszczenia znajdowały się dwie ogromne szafy oraz drzwi, zapewne do łazienki. Zapomniałabym o dużym oknie, z którego widać panoramę Londynu. Pokój idealny.
-Przyniosłem ci koszulkę.- byłam tak zamyślona, że nawet nie zauważyłam kiedy wszedł Harry.
-A tak, dzięki.- posłałam mu delikatny uśmiech co odwzajemnił.
-Myślę, że pójdę już spać i tobie też to radzę bo jest późno. Jakbyś czegoś potrzebowała to wiesz gdzie mnie szukać.- przytulił mnie zanim wyszedł a ja odpowiedziałam ciche dobranoc i udałam się do łazienki.
***
Prawdopodobnie było już nad ranem a ja nie mogłam zasnąć z powodu burzy szalejącej na zewnątrz. Co chwilę w okno uderza gałąź drzewa rosnącego przed domem, co tylko potęguje mój strach. Naciągnęłam kołdrę na siebie mocniej i schowałam głowę pod poduszkę. Tak bardzo nienawidzę burzy. Błagam niech to się skończy. Nikt tam u góry chyba nie miał zamiaru mnie wysłuchać, ponieważ wszystko tylko się nasiliło. Niewiele się zastanawiając wyskoczyłam z łóżka i ruszyłam w kierunku pokoju Harrego. Matko kochana przecież on się przestraszy kiedy mnie zobaczy. Zatrzymałam się przed drzwiami myśląc czy aby napewno dobrze robię przychodząc tutaj. Moje rozmyślenia przerwał głośny grzmot, na co podskoczyłam. Pieprzyć to.
Otworzyłam cicho drzwi i weszłam do sypialni chłopaka. Podeszłam do łóżka i szturchałam Harrego w ramię.
- Harry, obudź się. - poruszył się niespokojnie i otworzył leniwie oczy, patrząc na mnie zdziwiony.
-Co się stało?
-Jest burza i się boję. Mogę spać z tobą? Jeśli nie to zrozumiem i pójdę do siebie nie chcę...- Harry przerywając moją wypowiedź podniósł kołdrę do góry wciągając mnie pod nią za rękę.
-Śpij księżniczko. Pamiętaj, że kiedy jestem obok nie musisz się bać.- pocałował delikatnie moje czoło przyciągając mnie bliżej swojego torsu.
Zasnęłam myśląc o chłopaku, który z każdym dniem jest mi bliższy...
*************************************
Na wstępie przepraszam za tak długą nieobecność ale miałam 'blokadę' i nie miałam pomysłu na zakończenie tego rozdziału i kompletnie mi to nie szło. Mam nadzieję, że wam się podoba ❤️
Ilysm xx
ZOSTAW COŚ PO SOBIE XX

Nobody Special || hs ✏️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz