#2

245 19 0
                                    

Oczkami Lloyda:

Jak ona słodko śpi.Awww.Nie Lloyd to tylko twoja przyjaciółka,nie mów nic głupiego.No to tylko czekać aż się obudzi.Czekaj,że 06:30.Idę na trening.Czekaj,czeka...Mam trening z Cream!

Cream-Cześć!

Ja-Cześć!

Cream-Miałam dziwny sen...

Ja-Jaki?

Cream-Że pocałowała mnie zebra.

Ja-Serio zebra?Myślałem że Jay...

Cream- Bardzo śmieszne.A teraz muszę ci coś powiedzieć...

Ja-No dobra mów.

Cream-Wiesz kim jest dla mnie Jay?

Ja-Nie...

Cream-Jay,to mój brat bliźniak.

Kopara mi opadła.Jay nie mówił że ma siostrę,a co dopiero bliźniaczkę!Może i jest śliczna,ale że to siostra Jaya?!To się robi dziwne.No dobra ona poszła się ogarnąć a ja idę już na tre...

Cream-JAY!!!!

Jay-To ja już lepiej pójdę do łazie...

Cream-Zabiję cie a Jay!

Wtedy stało się coś czego nikt się nie spodziewał.Cream przekształciła się w wilka.Zaczęła gryźć Jay'a a on płakał.Musiałem coś zrobić.Rzuciłem w Cream kulą energii co nie było najlepszym pomysłem. Przebiła ją na wylot.Cream znów zmieniła się w człowieka.Dopiero teraz zobaczyłem jak ona kuli się z bólu.Jej kucyki zakrywały jej twarz,ale było widoczne że coś jej jest.Miała całe końcówki w krwi. W sumie to przez mnie.Musiałem to załatwić tą jebaną mocą.Musiałem.Zanim się odwróciłem dziewczyny nie było.Były tylko ślady krwi.Poszedłem za nimi i zobaczyłem.Jak dziewczyna ma łzy w oczach i zakrwawioną podłogę.Jej oczy tonęły w smutku i przerażeniu.Pewnie przez mnie. Zajebiście.

Oczkami Cream:

Dalej nie umiem zrozumieć czemu przebił mi brzuch kulą energii.A ja mu zaufałam.Naprawdę jestem zbyt głupia żeby to zrozumieć?!Nagle do pokoju wparował Jay.Nie wiem czemu ale trochę mnie bolała głowa.Gdy wstałam żeby podejść do brata,upadłam na ziemię.Umarłam?!Nie oczywiście zemdlałam i dopiero się budzę.Super.Na prawdę? Musiałam się obudzić?!Zajebiście wręcz.Nie rozumiem już nic i jestem sama w pokoju.Weszłam na parapet i zaczęłam śpiewać:

Shadow settled in the place you left.

Our minds are tormented by emptyness.

Destroy the environment ,that is a waste of time.

Since the perfect start to the finish line.

And if you still breathing ,you're the luckiest.

For most of us,

fizzle out through damaged lungs.

Set fire to our insides for fun,

Collecting the names of lovers that went wrong,

Lovers that went wrong...

(M

U

Z

A)

We are the reckless,

We are the wild youth.

Chasing visions of our futures.

One day,we will  reaveal the truth:

Fioletowy Ninja(NinjaGo)Where stories live. Discover now