Miłość

10 2 0
                                    

O grozo! Czemuż me serce zabierasz? Cóż jam uczynił? Czy bym ci zaszkodził? Czy bym cię wystraszył? Jeśli tak, wybacz, lecz daj mi tchnienie. Daj żyć. Krwi swej daj mi się nachłeptać i daj żyć. Serce me opętałaś, więc je zabierz, ale myśli me uwolnij. Światło dnia zabrałaś. Czyż nie możesz go oddać? Aż tak ci zawiniłem byś mi miała nic nie oddać?

O złudna jutrzenko! Chociaż ty mnie poratuj. Przywróć mi życie. Oddałbym wszystko byleby móc iść dalej. Byle nie pozostawać tutaj. Z nią, z którą wieczność muszę spędzić.

O matko natchniona! Oddaj mi życie. O matrono wielka. Tyś jedna to uczynić możesz. Skoro tamte dwie siły nie pomogły, to ty pomożesz. Tyś jedna mnie uwolnisz. Później zaś dasz pióro i papier zapewne. Spisać to każesz i ukryć jak resztę mych marzeń...

Wiersz życiaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz