III

7 0 0
                                    

Przez całą lekcję nie odzywałyśmy się do siebie. I DOBRZE! Przepraszam...
Na następnej przerwie siedziałam w szatni rozmawiając z Johnem.
-Mała, mówię! Ja jej nie lubię! Przysięgam! -oznajmiał mi John.
-Dobra, dobra wierzę ci. -uśmiechnęłam się.
Wtem weszła ta idiotka. Pewnie do Johna.
-Dobra, John idziemy. Nie zadawaj się z tą kujonką.
Złapała go za rękę i chciała z nim wyjść z szatni. CO ZA SZUJA! JAK MOGŁA TA ZDRAJCZYNI!!!
-Weź zostaw mnie świnio-krzyczał John.
Byłam oburzona i wróciłam do domu z Johnem.
-Co za wredny|PIIIIIP| ryj świni!
-Mała spokojnie. Jeszcze nigdy przy nie nie przeklnęłaś.
-Dobra masz rację. A może nie, bo ona była ymm... odwrotnie zarąbista.
Spadłam na łóżko i John położył się obok płaczącej mnie.
-Nie martw się. Ona nie jest warta twoich łez.
-Rzeczywiście.
Wtedy zabzyczał telefon Johna.
Spojrzałam na jego telefon, a tu nowość! Sms od Emily...Yhh... rzygać mi się zachciało.
- Dlaczego?! Masz jej kontakt!
-Bo wtedy co byłyście BFF to dała mi numer.
-To usuń jej kontakt... Czekaj sprawdź co ci napisała! I mi pokaż.
Kliknął na jego telefon kilka razy i wyświetliła się taka oto wiadomość:

Hej, misiu. Buziaczki ;*. Wpadnij jutro do szatni na trzeciej przerwie kochany ;***
O i bądź proszę z dala od tej... nie wymienię imienia...KUJONKI!!! ;**

-Nienawidzę jej!!-krzyczał John-O! I jeszcze coś ta |PIIP|wysłała!
-Pokaż!

-Nienawidzę jej!!-krzyczał John-O! I jeszcze coś ta |PIIP|wysłała!-Pokaż!

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Aha, super-zarzenowałam się.
Jakoś to dotrwaliśmy 22.00. Wtedy poszedł moj kochany... dobra bez przesady ;) nie będę was zanudzać mą miłością.

Mam nadzieję, że podobał się rozdział^^ zapraszam do czytania kolejnych XD

Dodaję to bo lubię ;3

Co ważniejsze?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz