Otworzyłem oczy, a jasność wypaliła mi mózg.
Podniosłem się z wielkiej chmury.
Wokół ujrzałem nicość.
Zdezorientowany skakałem po poduszeczkach kluseczkach, gdy nagle ujrzałem ławkę.
Na niej siedział jakiś Dumbledor z fajką w ustach. Dym układał się w artystyczne siurki. Dobre triczki. Nauczysz mnie wejpować?
-Witaj Baekhyunie, pisałem do Ciebie na naszej klasie, ale nie doczekałem się odpowiedzi. -powiedział dostojnym głosem.
Młodszy główkował aż w końcu przypomniał sobie dziwne fotki pod prysznicem, które wysłał mu ktoś o nazwie "Twój stary ma małego". TO NA PEWNO ON.
Nie odpowiedział, tylko przysiadł się do niego.
Mężczyzna grał właśnie w Lol'a.
Wow jakie skillsy, był lepszy ode mnie!
Poczułem tę zazdrość zżerającą moje wnętrzności. Kurwa, a chciałem sprzedać nerkę.
Mniejsza z tym.
-Jak się nazywasz?-zagadnąłem go.
-Twoja stara hehe-odpowiedział ten jebany śmieszek.
-Nie no świrki, nazywają mnie Magiem spedalonych kucyków pony.-dodał szybko, a na jego starej i pomarszczonej twarzy zauważyłem cień pedofilskiego uśmiechu.
Pokiwałem głową z uznaniem, naprawdę lubiłem kucyki pony.
-Mam do Ciebie sprawę chłopcze, wydaje mi się, że Ty jako jedyny masz moc, aby uratować świat od inwazji.-Powiedział poważnie patrząc mi głęboko w oczy.
W mojej głowie roiło się od dziwnych myśli, jakiej mocy? Ja mam tylko moc do walenia gruchy myśląc o Chanyeolu.
Staruszek zauważając moją niepewność na twarzy kontynuował..
-Cały świat został objęty kwarantanną.
Penisozaury rujnują naszą utopię! Baekhyun, wyznaczam Cię. Jesteś przywódcą krzesłowian, Twoja armia przebije penisozaury!-Wykrzyknął.
Ja pierdole o chuj chodzi.
Penisozaury, czyli dinozaury z kutasem zamiast głowy?
Mam im obciągać czy co, bo nie kumam.
Stary dziadeczek zaśmiał się tylko, jakby czytając mi w myślach.
Nagle poruszył się gwałtownie przez co ławeczka rozjebała się na trzy części.
-O kurwa, przytyło mi się od tej spermy, tyle białaczka no i masa jest. -mruknął czarodziej klepiąc się po brzuszku.
Miałem tyle pytań, a na nie brak odpowiedzi, pogrążony w myślach nawet nie zauważyłem, że starzec zniknął.
Widziałem w oddali tylko jego tyłeczek, którym ruszał bardzo powabnie.
Nagle nastała ciemność...znowu kurwa.Obudziłem się wtulony w ciepłą kołderkę, która niestety jebała rzygami. Moimi rzygami. CZY JA PRZEZ CAŁE SWOJE ŻYCIE BĘDĘ PRZEGRYWEM???
Przetarłem oczy, a zaraz potem zobaczyłem Chana, który klękał przed obrazkiem Iron Man'a z krzyżem w dłoni i odpierdalał jakieś modlitwy.
-Co Ty robisz?- zapytałem ze śmiechem.
Ten tylko spojrzał mi w oczy i uśmiechnął się słodko. Boże on jest tak piękny, że mam ochotę go wyruchać w fabryce czekolady razem z łilim łonkom. Kolejny cel, zapisany!
Przypominając sobie o moim kacu tak wielkim jak chuj mego kochanka Chanka, zszedłem na dół po coś do picia. Z obłędem w oczach rzuciłem się na butelkę z sokiem, wypijając go w przeciągu milisekundy. Niestety Baek to sraek, więc szybko zdałem sobie sprawę, że to nie był sok, a siczki.
-KTO KURWA SZCZA DO PIERDOLONEJ BUTELKI PO SOKU?!-wydarłem się najgłośniej jak potrafiłem.
-Sorki siusiorki, miałem potrzebę, a myślałem, że to kibel.-mruknął pierdolony Jongin we własnej osobie.
No tak, mogłem się tego spodziewać.
Splunąłem sikami prosto w jego twarz i wyszedłem odwracając się na pięcie.
Rozmyślałem tylko czym zgniotę jajca tego przygłupa, gdy poczułem wielkie dłonie obejmujące mnie w pasie. Na ten gest przymknąłem tylko oczy, bo kurwa Channie jest w końcu mój!!! Heheehehehe, jednak coś mi się w życiu udało, a potwierdzał to wewnętrzny orgazm mojej bogini, którą w końcu nazwałem Zelda.***
Dni mijały nam spokojnie na okazywaniu sobie miłości i innych czułości, hehe rapbyun.
Lecz pewniej nocy wszystko stanęło pod znakiem zapytania. Tej nocy bałem się jak nigdy dotąd. Jedynie Chanyeol mógł mi pomóc......Krótki, bo nie mam weny. Wyszedł chujowo. No, ale byłabym wdzięczna za gwiazdki i komentarze.
Jadę do Meksyku, więc może tam znajdę wenę!
Papatki 💖
![](https://img.wattpad.com/cover/63314806-288-k54852.jpg)
CZYTASZ
Seksmaszyna |Baekyeol|
FanficPairing; Baekyeol, Kaisoo. Reszta wyjdzie w praniu. Ostrzeżenia: przekleństwa, seks, zjebanie mózgowe wliczone w koszt usług.