Rozdział 1

27 3 1
                                    

Hej, mam na imie Mia. Właśnie skończyłam 16 lat i za niecały miesiąc rozpocznę naukę w liceum w pobliskim mieście.
W ostatnim czasie moje życie bardzo się zmieniło, gdyż podjęłam decyzję o tym aby zamieszkać razem z moimi dziadkami w Belfors. Zrobiłam to nie z powodu tego że rodzice mnie zaniedbywali czy coś w tym rodzaju, lecz po prostu nie miałam jak dojeżdżać do szkoły. Moi rodzice mieszkają w małej wsi, która nie ma żadnego połączenia autobusowego z miastem a niestety nie było ich stać na to aby codziennie dowozić mnie do szkoły oddalonej o 25km.

Z babcia i dziadkiem mieszkało mi się nadzwyczaj dobrze- miałam do własnej dyspozycji całą górną cześć wielkiego żółtego domu. Mianowicie posiadałam własną sypialnię, łazienkę, garderobę oraz dodatkowy pokój z którego rzadko korzystałam. Po prosty był mi niepotrzebny, moja sypialnia była wystarczająco duża aby pomieścić wszystkie niezbędne do życia meble a w garderobie trzymałam wszystkie ubrania i buty. Było to dosyć wygodne i bardzo szybko przyzwyczaiłam się do własnego 'mieszkanka'. U rodziców miałam malutki pokoik w którym wszystko ledwie się mieściło i zawsze czułam się przytłoczona przez otaczające mnie rzeczy. Tutaj czułam wolność. Miałam wystarczająco dużo miejsca, aby tańczyć co było moją pasją od 4 roku życia.

Rano obudził mnie dzwonek mojego budzika, był 3 września czyli rozpoczęcie nowego roku szkolnego. Niechętnie wygramoliłam się z ciepłego łóżeczka, założyłam chapcie na nogi i ruszyłam w stronę łazienki. Włączyłam radio i wzięłam poranny prysznic. Wychodząc z kabiny w myślach powtarzałam kroki nowego układu tanecznego który skończyłam układać wczorajszego wieczoru. Owinęłam się czerwonym ręcznikiem i nadal tańcząc udałam się w kierunku garderoby gdzie czekała na mnie biała, koronkowa sukienka oraz czarne szpilki kupione specjalnie na okazję rozpoczęcia nauki w nowej szkole.
Ubrana, udałam się do wielkiego lustra przed którym ułożyłam włosy i zrobiłam lekki makijaż. Gotowa do wyjścia zeszłam na dół gdzie czekała na mnie babcia.

-Dzień dobry licealistko!
Usłyszałam jeszcze schodząc po schodach i od razu odpowiedziałam
-Dzień dobry babciu! Co dziś na śniadanie?
-Co tylko sobie zażyczysz skarbie.- odpowiedziała babcia z uśmiechem. Podeszłam do niej, pocalowałam w policzek i odpowiedziałam
-Myślę że naleśniki z nutellą będą idealne.
-Już się robi słonko.
Zjedliśmy śniadanie i nadeszła pora na to abym wyszła z domu na przystanek autobusowy i udała się na rozpoczęcie roku szkolnego. Wzięłam z wieszaka marynarkę i założyłam szpilki. Pożegnałam się z dziadkami, uściskaliśmy się na pożegnanie i wyszłam z domu.

Stałam i czekałam na autobus ze słuchawkami w uszach słuchając piosenki „Shake it off" i próbowałam w myślach ułożyć kroki do kolejnego układu. Zamyślona, nie zauważyłam kiedy obok mnie pojawił się pewien chłopak który także czekał na ten sam autobus co ja. Gdy go dostrzegłam, przeszyło mnie dziwne uczucie. Spojrzałam jeszcze raz i dokładniej się przyjrzałam, poczym już byłam pewna. Byłam pewna że skądś znam tego chłopaka, tylko jeszcze nie wiedziałam skąd.

Stałam jak wryta i gapiłam się na nieznajomego. Kogoś mi przypominał.. skądś go znałam...
Przyjechał autobus który oderwał mnie od myslenia. Weszłam do autobusu, kupiłam bilet, ponieważ nie miałam jeszcze miesięcznego i zajęłam miejsce na samym końcu. Siedziałam sama, nie było problemu ze znalezieniem miejsca ponieważ oprócz paru uczniów jadących do szkoły chyba nikt nie korzystał z autobusów o 7 rano. Cztery rzędy przede mną usiadł tajemniczy nieznajomy. Przez całą podróż, trwającą 45 min próbowałam sobie przypomnieć skąd go kojarzę, niestety na marne.
Wyszłam i od razu udałam się w kierunku centrum gdzie mieściła się moja szkoła. Nie mam pojęcia gdzie poszedł ten chłopak a nawet nie wiem czy wysiadł na tym samym przystanku co ja, bo po drodze autobus wypełnił się uczniami i studentami zmierzających na rozpoczęcie roku.

Gdy przekroczyłam próg szkoły, jedyne co zwróciło moją uwagę to bardzo dużo uczniów i wielki hałas który tworzył się ze zlewających się rozmów które napływały z każdej strony. Poszłam w kierunku Sali gimnastycznej gdzie miała odbyć się ceremonia, stałam sama, nikogo tam nie znałam. Liczyłam na to, że znajdę w klasie paru przyjaciół.
Po uroczystym apelu poszłam wraz z moją nową klasą i nową wychowawczynią do naszej sali. Pani Stoless przywitała nas z uśmiechem
-Witam wszystkich! Chyba domyślacie się, że przez następne 3 lata będę waszym wychowawcą. Nazywam się Maria Stoless i jestem także nauczycielem chemii.
Rozejrzałam się po mojej nowej klasie. Każdy siedział cicho, słuchając pani która mówiła że na początku będzie nam ciężko, ale gdy odnajdziemy się w nowym środowisku to wszystko będzie tak jak w poprzedniej szkole.
-Żeby ułatwić wam zapoznanie się, proponuję aby teraz każdy z was podszedł do każdego, przedstawił się i zamienił chociaż kilka zdań
Tak więc zrobiliśmy. Pierwszą osobą która do mnie podeszła była energiczna blondynka, ze świetną sylwetką i bardzo ładnym uśmiechem.
-Cześć! Mam na imię Lola! A ty?
-Hej, jestem Mia. Miło Cię poznać
-Ty też jesteś tutaj nowa? Ja kompletnie nikogo nie znam! Jesteś pierwszą osobą z którą rozmawiam.- od razu wiedziałam że jest bardzo pewna siebie, czyli całkowite przeciwieństwo mnie, ja nie umiałam tak rozmawiać z nowo poznanymi ludźmi
-Też nikogo nie znam, fajnie że się odezwałaś
-Od razu jak Cię zobaczyłam to wiedziałam że się dogadamy! Okay, lecę poznać tych przystojniaków, mam nadzieje że siądziesz jutro ze mną w ławce, pa!
I odeszła a ja nie mogłam uwierzyć w to jaki ona ma charakter. Zazdrościłam jej, zawsze chciałam taka być ale nie potrafiłam. Odwróciłam się i wpadłam na jakiegoś chłopaka, potknęłam się o jego nogę i upadłam na ziemię. Chłopak od razu kucnął, złapał mnie za ramie i zapytał
-Wszystko w porządku? Przepraszam, to moja wina, nie patrzałem gdzie idę..- I wtedy gdy podniosłam głowę i zobaczyłam jego twarz w momencie zamarłam.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Witajcie! :3 Jestem tu nowa i jest to moje pierwsze opowiadanie ^^ Mam nadzieję że wam się spodoba, a jeśli tak to zostawcie po sobie gwiazdki i komentarze! <3

Looking for hopeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz