IV

99 5 0
                                    

Harry's P.O.V.
Niall się potem ulotnił bo musiał uciekać do Louisa.
- to co ty będziesz spała w moim pokoju a ja się prześpie na dole na sofie pasuje?-zapytałem.
- Okey, dzięki ale nie trzeba jak chcesz możesz spać zemną.- zapytała a ja prawie ją pocałowałem zapytała o to z taką ponętnością przy czym przygryzła wargę. - Okey, a to nie bedzie dla ciebie dziwne bo naprawde moge spać na kanapie- powiedziałem z nadzieją że nie zmieniła zdania.
- nie naprawde nic się nie stanie- powiedziała myślałem że że poprostu będę skakać po całym pokoju że szczęścia. Patrzyłem na nią i rozmarzyłem się aż nagle coś mnie sprowadziło na ziemie to była Madi która coś mowila bardzo głośno i gestykulowała.
- Harry czy ty mnie wgl słuchasz ?!?- zapytała - yyy...co mówiłaś?- odpowiedziałem.- pytałam się czy pożyczysz mi koszulkę?- odpowiedziała. Podeszłem do szafy i znalazłem czarną koszulkę z krótkimi rękawami. - trzymaj, tam jest łazienka.- dałem jej koszulkę i wskazałem na drzwi po lewej. Gdy dziewczyna poszła do łazienki do jej telefonu przyszedł SMS sprawdziłem szybko i pisało " i tak cię znajdę -Mike- ". Jakiś skurwiel chce znaleść moją Madi chyba śnisz. Odkąd ją pierwszy raz zobaczyłem poczułem chęć chronienia jej przed wszystkim co złe. Nagle do pokoju weszła dziewczyna wygladała nieziemsko w tej koszulce. Sięgała ona do połowy jej tyłka który był zaokrąglony aż chciało się za niego złapać. Gdy dziewczyna miała się na mnie popatrzeć zacząłem ściągać koszulkę K się przebierać. Zauważyłem że dziewczyna cały czy patrzyła się na mój tors. Popatrzyłem na nią i nasze spojrzenia skrzyżowały się uśmiechnąłem się lekko i do niej mrugnąłem. Wyszłem z pokoju sie umyć i gdy wróciłem dziewczyna już spała. Położyłem się koło niej i osunąłem ręce wkoło jej tali i ucałowałem ja w szyje, wtedy poczułem jak przez nią przepływa gęsia skórka. Już wiem jak działam na moja dziewczynkę.

-----------RANO----------

Madison P.O.V.
Gdy się obudziłam poczułam pustkę ktorej wczoraj wieczorem nie czułam że względu na Harrego który myślał że śpię i owinął ręce wokół mojej tali i pocałował mnie w szyje. Nie ukrywam podobało mi się to lecz teraz było mi smutno i zimno. Zeszłam na dół i ujrzałam chłopaka który krzątał się po kuchni przygotowując jedzenie. Żeby się zabawić podeszłam do niego od tylu i owinęłam mu ręce wokół tali.
- hej, co tam szykujesz? a i dzięki za miła noc było ciepło.- zaśmiałem się. - mi tez było ciepło ledwo mogłem się powstrzymać widząc cie śpiąca koło mnie w samej koszulce i majtkach-odpowiedział na co się zarumieniłam. Zjedliśmy śniadanie a ja dostałam SMS'a od Heder że odwołali wszystkie zajęcia z powodu grypy. A wiec dzień zapowiadał się ciekawie bo miałam go spędzić z Harrym.
- Harry? Harry? Harry?!?- darłam się na cały dom. Wyszłam na pole. Nagle poczułam jak coś mnie łapie w tali i podnosi do góry. Po czym wsadza do bagażnika auta i odjeżdża wiedziałam że to nie auto Harrego a wiec napisałam do niego.
Do Harry: Harry ktoś mnie porwał siedzę w bagażniku.
Od Harry: Co!?! Poczekaj włącz usługi lokalizacji zaraz cie namierze.
Do Harry: Okey ale szybko.
Od Harry: Już wiem gdzie jesteś biorę chłopaków i za 10 minut będziemy xx
Na wszelki wypadek usunęłam te rozmowy żeby o tym się nie dowiedział. Nagle auto stanęło telefon wsadziłem do kieszeni.
Bagażnik ile otworzył nie wieże że to był on...
--------------••••••••••------------

Okey ciekawe kto to moze być dobra za chwile dodam następny Kocham Was💖
Juliett👑

New "friend"/ H.SOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz