Siedziałem na kanapie i myślałem co z nią będzie, czy się obudzi. A to wszystko przez głupią zazdrość Tay. Nie chce myślec jakby się to skończyło jakby nie znalazła wtedy Liama. Mijają dni codziennie siedzę u niej w szpitalnym pokoju. Niby nie jest moją prawdziwą dziewczyną ale chce żeby nią była ale jak na razie jesteśmy przyjaciółmi. Od razu jest mi lepiej jak przypominam sobie o głupich rzeczach jakie narazie przeżyliśmy. Aż tu do pokoju wchodzi mama.
- Harry i jak z Madison?-zapytała. Tak moja mama wiedziała że to przez 'Modest!' ale wiedziała także że Madi jest dla mnie ważna.
- Niby dobrze ale nie mam pojęcia co dokładnie bo nie chcą wszystkiego mowić ,bo powiedzom rodzicom. A jej rodzice wracają jutro bo byli na cholernym spotkaniu .- powiedziałem zgodnie z prawdą.
- To jak wrócą porozmawiaj z nimi wytłumacz wszystko powoli.- powiedziała. Posłuchałem jej i poszedłem do łazienki się lekko orzeźwic. Po prysznicu poszedłem spać. Nie mogłem wytrzymać tego wszystkiego.••MADI'S P.O.V.••
Niczego już nie czuje .
Nie mogę już ruszać rękami.
Nic już nie pamiętam.
Co się ze mną teraz dzieje.
Gdzie teraz jestem.
Pustka.
Nic.
Biało czasami czarno.
Dlaczego nic nie słyszę.
Dlaczego nic już nie czuję?
O co chodzi?
Lecz wiem teraz jedno.
To się szybko nie skończy.••Elizabeth (mama)••
- Kochanie jesteśmy?!?- krzyknęłam. Mój mąż Robert już wnosi powoli walizki. Ponieważ byliśmy na 5 dniowym spotkaniu w Mediolanie. A jak na razie nie mogę znaleźć Madison.
- Robert widzisz gdzieś Madison?!- zapytałam.
- Nie!- krzyknął z dołu.
- To zadzwonię do niej.- powiedziałam.Rozmowa Harrego i Mamy Madison ponieważ gdy Liam z Niallem i resztą ją zawieźli do szpitala wzięli jej rzeczy.
~ Halo? Madison gdzie ty się podziewasz?~ zpytałam.
~ Halo? Tu nie Madison a Harry Styles. Jestem tak jakby chłopakiem Madison. Ona miała mały wypadek to znaczy nie całkiem wypadkiem...wie pani co niech pani przyjedzie do mnie ul.Marshala 85a* wszystko wytłumaczę pani odpowiem na wszystkie pytania.~ odpowiedział chłopak i się rozłączył.Koniec rozmowy.
Harry. Styles. Harry Styles. Styles. Skąd znam to nazwisko. Chwila... Anna Styles. Tak moja stara przyjaciolka. To znaczy chyba nazywa się teraz Cox. Nie rozmawiałyśmy z rok. No własnie. Pojadę do nich. I wszystko wytłumaczy mi Harry.
•••----•••••---./?/)/
Tak wiem nie było mnie ale wale wam odrazu 2 rozdziały. Jeszcze ustalę kiedy bedą się pojawiać.💟
Juliett💟Smilex.g