...nieznaną mu dotąd kobietę.
Dzień dobry - przywitał się Alan
Dzień dobry. O co chodzi? - odpowiedziała
To skomplikowane. Mogę wejść ? - zapytał
Proszę niech pan wchodzi - powiedziała
Po chwili kobieta zaprosiła Alana do salonu.
Więc ? - kontynuowała rozmowę
Kiedyś tutaj mieszkał mój ojciec. I bardzo mi zależy na jego odnalezieniu. Chciałbym zapytać się od kogo kupiła Pani to mieszkanie - odpowiedział Alan
Fakt. Kupiłam to mieszkanie od mężczyzny. Chwila, pójdę po papiery dotyczące kupienia przezemnie tej posiadłości - powiedziała
Po jakimś czasie wróciła do salonu.
Mam. Podpis sprzedającego Krzysztof Malicki. To o niego chodzi?- zapytała zaciekawiony
Znam tylko imię, chyba się zgadza. Do tej pory nie znałem jego nazwiska, ale wszystko wskazuje na to że właśnie o niego chodzi. A nie wie Pani gdzie przeprowadził się ten mężczyzna?- powiedział Alan
Hmm coś wspominał o wyjeździe za granicę. Nie jestem pewna, ale wspominał o wyjeździe do Niemczech - odpowiedziała
Dziękuję za Pani pomoc, czas już na mnie i na dalszy ciąg podróży. Do widzenia stwierdził jednocześnie powoli zbliżając się do wyjścia
Nie ma sprawy. Do widzenia Panu i życzę powodzenia w poszukiwaniach - odpowiedziała kobieta, przy czym lekko i życzliwie się uśmiechając
Alan wyszedł z byłego miejsca zamieszkania jego ojca po czym skierował się do swojego samochodu. Po czym pojechał do kawiarni, ponieważ był bardzo głodny, gdyż rano nie zjadł śniadania.
Po złożeniu zamówinia, w między czasie oczekując na posiłek myślał gdzie dalej na jechać.
Postanowił wrócić do hotelu i skorzystać z basenu.
Pływał w nim przez godzine w kupionych w okolicy kąpielówkach. Po czym poszedł wziąć prysznic aby opłukać się z chloru.Kiedy wrócił już do swojego pokoju...
Bzz..bzz- zawibrował telefon Alana
No hej jak tam? - zapytał swoją ukochaną
Słuchaj, po śniadaniu szperałam w tych starych zdjęciach i znalazłam coś interesującego...- zaciekawiła Alana Kamila
Mów szybko o co chodzi - powiedział
Między wieloma zdjęciami znalazłam list, który jest od Twojego ojca. Możesz przyjechać po ten list? - zapytała
Ehh... I tak nie wiem gdzie mam dalej jechać. Już jadę - odpowiedział
Po zjedzeniu śniadania wyruszył w kierunku miejsca zamieszakamia Kamili...
No gdzie masz ten list? - zapytał
Kamila dała mi do ręki otwartą kopertę
Przeczytałaś? - zapytał Alan
Tylko wstęp, z resztą sam zobacz - odpowiedziała
List:
Od: Krzysztof Malicki
Do: AlanSynu,
Mam nadzieję że kiedyś przeczytasz ten list. Prawdopodobnie uważasz mnie za ostatniego śmiecia, który porzucił własne dziecko i żonę, ale to wszystko było zupełnie inaczej.Kiedy tylko Twoja matka powiadomiła mnie że jest w ciąży, na mojej twarzy pojawił się uśmiech na myśl że za 9 miesięcy będę ojcem, a kiedy lekarz powiedział że jesteś chłopcem i ciąża przebiega prawidłowo byłem dumny. Nie mogłem doczekać się kiedy Cię zobaczę. W dniu Twojego przyjścia na świat oczywiście byłem w szpitalu, ale powiedziano mi że Twoja matka nie życzy sobie mojej obecności w pokoju, w którym z Tobą przebywała. W tym momencie pękło mi serce. Siedziałem na korytarzu, zastanawiając się co odbiło Twojej matce że nie pozwala mi Ciebie zobaczyć. Kiedy skończył się czas odwiedzin w szpitalu pielęgniarki, wypędziły mnie z niego, mówiąc abym przyszedł jutro. Tak też zrobiłem. Lecz Twoja matka nadal nie pozwalała wpuścić mnie do pokoju. Tłumaczyłem sobie jej zachowanie tkz. szokiem poporodowym. I w końcu nadszedł dzień opuszczenia odziału przez Twoją matkę i powrotu do domu. Przychodzac z pracy zobaczyłem na stole kartkę, na której było napisane że nie chcę mnie więcej widzieć i że ja nigdy Cie nie zobaczę. Usiadłem przy stole, nieustannie spoglądając na list od niej. Wpadłem w depresję i postanowiłem opuścić kraj.
Kocham Cię synku, a Twoje imię znam stąd że Alan było jedynym podobającym się Twojej matce imieniem męskim. Aktualnie mieszkam w Niemczech. Ulica i numer jest z przodu koperty. Kocham, tata
Alan z niedowierzaniem wpatrując się w list rozmyślał.
To nie możliwe... moja matka zimną suką? Ciekawe co się stało że postąpiła w taki sposób
I co? - zapytała Kamila
Alan spojrzał na Kamilę podając jej list.
To jest niewiarygodne. Nigdy nie pomyslalabym że twoja matka jest zdolna do czegoś takiego ... tylko że my nie mamy pewności że to co tu pisał jest prawdę - stwierdziła
Racja, ale warto sprawdzić ten podany adres...- powiedział Alan
Dziękuję za przeczytanie 😊

CZYTASZ
Tato, Gdzie Jesteś?
Ficção AdolescenteDwudziestoletni Alan przez przypadek odkrywa tajemnicę, o której nikt nie chciał aby się dowiedział. Mimo próśb matki o odpuszczenie sobie poszukiwań ojca, on nie zrezygnował i przyrzekł sobie że prędzej czy później go znajdzie.